reklama

Policjanci: Wykonujemy rozkazy. Grzegorz Braun: W Norymberdze to też był popularny tekst

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Facebook: Grzegorz Braun

Policjanci: Wykonujemy rozkazy. Grzegorz Braun: W Norymberdze to też był popularny tekst - Zdjęcie główne

Screen z relacji online z piątkowej konferencji Grzegorza Brauna | foto Facebook: Grzegorz Braun

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Rzeszów Prowadzenie kampanii wyborczej w okresie pandemii budzi wiele wątpliwości. Poseł Konfederacji i kandydat na prezydenta Rzeszowa Grzegorz Braun wraz ze swoimi współpracownikami wielokrotnie udowadniali, że nie mają zamiaru respektować panujących obostrzeń i nakazów dotyczących zasłaniania ust i nosa. Po piątkowej (9 kwietnia) konferencji prasowej doszło do kuriozalnego „starcia” z rzeszowską policją.
reklama

Zaczęło się od konferencji prasowej, na której Grzegorz Braun triumfalnie ogłosił, że jego komitet zebrał wymaganą liczbę  3 tys. podpisów i może oficjalnie zarejestrować swojego kandydata na urząd prezydenta. Teraz Miejska Komisja Wyborcza z siedzibą w rzeszowskim Ratuszu będzie weryfikowała zebrane podpisy


Poseł apelował także do władz.

- Zwracam się do władz najwyższych Rzeczypospolitej z wezwaniem do tego, aby nie ważyły się zaburzać procedury demokratycznej, kwestionować możliwości i sensowności przeprowadzenia wyborów w urzędowo już naznaczonym terminie na dzień 9 maja. Oby nic podobnego nie zaświtało w głowach tych, którzy stoją dzisiaj na czele państwa.

- oznajmił Grzegorz Braun. 

Funkcja kontrolna

Podobnie jak podczas poprzednich konferencji prasowych i tym razem żaden ze współpracowników Grzegorza Brauna nie miał na sobie maseczki. Dodajmy, że obowiązek zakrywania maseczką ust i nosa określono w § 25 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 19 marca 2021r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii.

Tuż po konferencji prasowej na rzeszowskim Rynku pojawiła się policja, która zaczęła legitymować uczestników konferencji prasowej. Grzegorz Braun starał się instruować swoich współpracowników i pouczać policjantów, bo jak sam twierdził "pełni funkcję kontrolną".

- Rekomenduje, żeby nie podawać danych. 

- mówił do ucha jednego ze swoich współpracowników, gdy jeden z funkcjonariuszy podejmował wobec niego interwencję. 

Kandydat na prezydenta Rzeszowa prosił policjantów o przedstawienie się, jednak gdy to robili, zwracał się do nich ponownie z taką samą prośbą, twierdząc, że noszone przez funkcjonariuszy maseczki tłumiły ich słowa. 

- Ma pan na twarzy coś, co sprawia, że pańska dykcja nie spełnia potrzeb. 

- zwracał się do funkcjonariuszy Grzegorz Braun.

- Maseczki, panowie. Maseczki i kary, i to surowe. Bo my mamy maseczki, a oni powinni być przykładem dla nas. 

– komentowali jedna z kobiet przechodzący w pobliżu Ratusza.

Norymberga i gettowa policja

Kandydat na prezydenta zachęcał policjantów do zrezygnowania z podjętych interwencji i niejednokrotnie starał się umoralniać funkcjonariuszy rzeszowskiej policji. Jedna ze współpracowniczek posła była legitymowana przez nieumundurowanych policjantów. Poseł Grzegorz Braun podszedł również i do niej w ramach pełnionej przez niego „funkcji kontrolnej”. Kobieta kontrolowana przez policję stwierdziła, że nie czuje się bezpieczna, ponieważ jeden z policjantów miał w rozmowie z nią podnosić ton głosu. 

- Po toście wstępowali do tej zaszczytnej służby? Po to te szkolenie, studia, marzenia i służba narodowi tak? Wstydźcie się. 

– mówił Braun do funkcjonariuszy.  

Gdy jeden z funkcjonariuszy odparł, że tylko wykonują rozkazy. Braun bez chwili zastanowienia nawiązał do procesów norymberskich, podczas których prowadzono postępowania sądowe przeciwko głównym zbrodniarzom III Rzeszy.

- W Norymberdze to też był popularny tekst: tylko wykonujemy rozkazy.

- odparł ostro Braun.

Kobieta, wobec której podejmowano interwencję, dopytywała policjantów o podstawę prawną działań podejmowanych wobec niej przez funkcjonariuszy. Według jednego z policjantów była pięciokrotnie o tym informowana. Po chwili, za namową Brauna, kobieta zgodziła się na podane swoich danych. Grzegorz Braun niestrudzenia umoralniał policjantów. 

- Jeszcze tak popracujecie chwilę i będziecie jakąś gettową policją, która trzaska kopytami przed nie wiadomo kim, bo to nie jest Polska, to co nam tutaj urządzacie, i to wy urządzacie.

- oceniał poseł. 

Podsumowując: policja wylegitymowała trzy osoby, wobec których będą prowadzone czynności wyjaśniające. Nienoszenie maseczki jest wykroczeniem, za które grozi mandat do 1000 zł. Jeżeli sprawa trafi do sądu, kara finansowa może zostać zwiększona do 5000 zł. 

To nie ewenement

Warto podkreślić, że nie tylko Grzegorz Braun podczas konferencji prasowych w ramach prowadzonej kampanii wyborczej nie nosi maseczki. Różnice stanowi jednak zakres, w jakim inni kandydaci dopuszczają się tego zaniedbania.

Podczas gdy Ewa Leniart, Konrad Fijołek, Marcin Warchoł, Waldemar Kotula oraz Maciej Masłowski zdejmują maseczki tylko, gdy stoją przed mikrofonem lub gdy zostaną poproszeni o zdjęcie maseczki przez fotoreporterów, to jedynie Grzegorz Braun nie miał na sobie maseczki ani przed moment podczas wszystkich swoich konferencji prasowych w Rzeszowie.

Przypominamy także, że w przypadku Konrada Fijołka, Ewy Leniart i Marcina Warchoła złożono zawiadomienie na policję.


reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama