reklama

Korso24 na weekend: Sześć jak paliwo, siedem jak inflacja

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: pixabay

Korso24 na weekend: Sześć jak paliwo, siedem jak inflacja  - Zdjęcie główne

Sześć jak paliwo, siedem jak inflacja | foto pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z Kraju Żarty się skończyły. Podwyżki cen praktycznie wszystkich produktów i większości usług stały się faktem i trudno się spodziewać, że szybko to się zmieni. Czy takiej skali galopujących cen można było uniknąć? Co zrobić z inflacją?
reklama

Czy będzie taniej? 

Nie ma dnia, kiedy media, w tym również i my, nie informujemy o drastycznych podwyżkach produktów czy usług. Najgorzej sytuacja wygląda na rynku paliw, gdzie cena za litr paliwa przekroczyła kosmiczną barierę 6 złotych. 

Drożeją także produkty spożywcze, gaz, energia elektryczna czy nawet bilety w komunikacji miejskiej. Wszyscy zastanawiamy się, kiedy ten popęd rosnących cen się skończy, zatrzyma. 

Analitycy nie mają jednak wątpliwości, że siedmioprocentowy punkt inflacji jest możliwy jeszcze w grudniu bieżącego roku. A to oznacza, że podwyżek nie będzie końca.

Rządowa narracja jest jedna - wszystko drożeje przez czynniki globalne. Ale nadejdzie kiedyś moment, że taka argumentacja przestanie już działać. Nawet najtwardszy elektorat Prawa i Sprawiedliwości czuje się znużony drastycznymi podwyżkami. Być może liczą oni na kolejne formy "dotacji", "wsparcia"? Kiedy ich jednak nie otrzymają, zapewne wycofają swoje poparcie dla tego ugrupowania. Co wtedy zrobią politycy? 

"Drogi premierze"

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu wzrosły aż o 5,8 procent względem poprzedniego roku. W porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,6 procenta . W Polsce mamy do czynienia z najwyższą inflacją od 20 lat. Tymczasem Rada Polityki Pieniężnej zapowiada, że ceny mogą utrzymywać się dłużej na podwyższonym poziomie, nawet pomimo delikatnej podwyżki stóp procentowych.

Tymczasem opozycja wykorzystuje problemy Polaków na zbicie kapitału politycznego. Nowoczesna Adama Szłpaki zainicjowała akcję pod nazwą "Drogi premierze". Nie chodzi tu o podkreślenie ważności samego Mateusza Morawieckiego, lecz o wskazanie istoty problemu-drożyzny. 

Internet aż huczy od zdjęć "paragonów grozy". Pojawiły się paragony z drogimi lekarstwami, niewielkimi, lecz kosztownymi zakupami. Bez problemu możemy znaleźć również te odnoszące się do kosztów zakupu paliwa. I publikują to wszyscy, nie tylko zwolennicy opozycji...

A rząd jak milczał, tak milczy...

Antidotum na drożyznę? 

Krajowy budżet jest zadłużony - to nie ulega wątpliwości. Dopłat czy innych "plusów" raczej się nie spodziewajmy.  Ale są pewne możliwości ze strony rządu, żeby przynajmniej spróbować. Można zacząć od obniżenia podatku VAT. Zdaniem ekonomistów obniżka popularnego podatku o 1-2 punkty procentowe przynajmniej zatrzymałaby inflację na obecnym poziomie. 

W 2012 roku Jarosław Kaczyński, będący wtedy w opozycji do rządów Donalda Tuska, wskazywał "złoty środek" na obniżkę ceny paliw. Antidotum, na galopujące w tym czasie podwyżki benzyny i diesla, wywołane ogólnoświatowym krachem finansowym, było obniżenie akcyzy. 

 - Oni chyba powariowali?! Czy wiesz, że benzyna jest już po 5,40 zł? - tak zaczynał się spot Prawa i Sprawiedliwości z 2012 roku. W 2021 roku prezes tego ugrupowania, mówi już inaczej.

- Nie uważam, żeby akurat ta metoda, w tym momencie była najlepsza. Po prostu dlatego, że dla dokonania w Polsce zmian, pozytywnych zmian dla ogromnej większości społeczeństwa, a w gruncie rzeczy dla całego społeczeństwa, wymaga to pieniędzy, więc ja bym dochodów państwa nie obniżał  - powiedział Kaczyński podczas rozmowy w RMF.

Finiszem są, niestety, słowa - "płać i płacz". Miejmy nadzieję, że wkrótce będzie lepiej, nieważne pod którymi rządami.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama