Ognisko nad Sanem w Sanoku mogło się zakończyć tragicznie. Grupa pięciu osób (dwóch mężczyzn - 20 i 21 lat oraz trzy 19-latki) postanowili się ogrzać w aucie. Wtedy doszło do najgorszego. Pojazd stoczył się do rzeki!
CZYTAJ TAKŻE:
Z auta, o własnych siłach wydostały się trzy kobiety. W tym czasie mężczyźni weszli na dach zanurzonego w wodzie samochodu i tam oczekiwali na pomoc. Na brzeg zostali przetransportowani przez strażaków. Na szczęście, w tym zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Pojazd został wydobyty z rzeki. Jakie są pierwsze policyjne ustalenia?
Wiadomo, że trzy kobiety były pod wpływem alkoholu. Miały od 1 promila do 2 promili alkoholu w organizmie. Na ognisku pojazdem przyjechałem 21-letni mężczyzna, ale nie wiadomo dlaczego w momencie wsiadania do pojazdu, aby się ogrzać za kierownicą wsiadła jedna z kobiet (miała 1 promil alkoholu w organizmie).
- Kiedy jedna z osób znajdujących się w samochodzie włączyła silnik, kobieta, która siedziała na miejscu kierowcy, prawdopodobnie nacisnęła pedał sprzęgła.
- komentuje podinspektor Marta Tabasz-Rygiel, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
W tym momencie wiadomo, że śledztwo jest prowadzone pod kątem narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia - za ten czyn grozi do 3 lat wiezięnia. Nie jest wykluczone, że przy nowych dowodach może dojść do zmiany kwalifikacji prawnej czynu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.