Wracając z zakupów wiele osób nerwowo i szybko dezynfekuje opakowania produktów spożywczych. Codziennością jest widok osób, które odkażają co jakiś czas powierzchnie w urzędach, albo miejscach użyteczności publicznej. Absurdem jest na przykład odkażanie bramek w przerwach spotkań piłki ręcznej. Tymczasem nie jest to do końca potrzebne - taki wniosek płynie z najnowszych rekomendacji naukowców.
CZYTAJ TAKŻE:
Pamiętacie jak wielu ekspertów ostrzegało, że wirus może przetrwać kilka dni na plastiku lub stali. Amerykańskie Centra Zapobiegania i Kontroli Chorób (Centers for Disease Control and Prevention - CDC) podkreślało, że jeśli ktoś dotknie jednej z tych skażonych powierzchni, a potem oczu, nosa lub ust - może zostać zarażony! Okazuje się, że naukowcy nie mieli racji. CDC określiło teraz, że ryzyko zarażenia się wirusem po dotknięciu zanieczyszczonej powierzchni wynosi mniej niż 1 na 10 tysięcy. Nie ma dowodów na to, że ktoś kiedykolwiek zaraził się COVID-19 przez dotknięcie skażonej powierzchni. Wirus rozprzestrzenia się w powietrzu, a nie przez dotykanie różnych przedmiotów. Oczywiście jest ryzyko takiego zakażenia, ale musi się na to złożyć wiele czynników.
Pamiętajmy wciąż o prawidłowym myciu dłoni kiedy wracamy do domu. Nowe wytyczne nadal wskazują, że jeśli ktoś jest chory na COVID-19, to miejsce w którym przebywał powinno zostać wywietrzone, wyczyszczone i być może również zdezynfekowane.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.