Po meczu 32. kolejki piłkarskiej ekstraklasy pomiędzy Lechią Gdańsk i Stalą Mielec, europoseł Tomasz Poręba, przyjaciel biało-niebieskich, napisał kilka mocnych słów. - To co zrobili sędziowie, było obrzydliwym złodziejstwem. Zresztą kolejnym w tym sezonie, ale te dzisiejsze kanty przebiły wszystko. Można wypruwać żyły, budować klub, a i tak przegrasz przy stoliku. Nie mam ochoty dalej uwiarygadniać tego syfu. Bawcie się sami - wskazał na Twitterze europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
Niemal natychmiast rozpętała sie prawdziwa burza. Teraz do tych słów odniósł się były znakomity piłkarz, były szef Polskiego Związku Piłki Nożnej, a obecnie wiceprezydent UEFA, Zbigniew Boniek. W programie "Prawda Futbolu" tak to skomentował: - Oszustwo, kanciarstwo - dziś 90 procent polityków używa takiego języka. Sami siebie oszukują i kłócą się dzień w dzień, a potem powtarzają to u nas w piłce. Taki rynsztokowy język nie przystoi. Jeśli europoseł jest niezadowolony, to musi się kontrolować, musi używać języka dostosowanego do ludzi na poziomie - wskazał "Zibi".
Sam dodał, że pewnie odpowiedziałby politykowi, ale nie wie co zrobi obecny szef PZPN-u. Jednocześnie tak określił sytuację organizacyjną mielczan: - Jeżeli Stal Mielec funkcjonuje tylko dlatego, że pan europoseł potrafi ściągnąć pieniądze od państwowej firmy, to nie jest normalne.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.