W piątkowy wieczór Stal Mielec opublikowała komunikat, z którego wynikało, że doszło do spotkania pomiędzy Jackiem Klimkiem (prezesem zarządu klubu) oraz Krzysztofem Kapinosem (przewodniczącym Rady Nadzorczej) a osobami reprezentującymi środowiska dziennikarskie, prawnicze, biznesowe i kibicowskie. Klub zaznaczył, że nie otrzymał ani jednoznacznej oferty inwestycyjnej, ani informacji o strukturze finansowej planowanej transakcji. Pomimo tego wyraził gotowość do dalszych rozmów.
Jednocześnie w komunikacie znalazło się wyraźne wezwanie do potencjalnych inwestorów, by ci przedstawili konkretną wizję strategiczną oraz deklaracje dotyczące wysokości środków finansowych, którymi dysponują.
Na reakcję Tomasza Poręby nie trzeba było długo czekać. W mediach społecznościowych były europoseł zamieścił wpis, w którym skrytykował komunikat klubu jako niepełny i wprowadzający w błąd.
„Z mojej wiedzy wynika, że opisywane spotkanie wyglądało zgoła inaczej” – napisał Poręba, sugerując, że klub próbuje przedstawić spotkanie w sposób, który umniejsza jego wagę.
Z jego relacji wynika, że w spotkaniu wzięli udział Arkadiusz Złotnicki oraz Waldemar Ryś – osoby, które miałyby odgrywać kluczowe role w przyszłej strukturze klubu. Złotnicki to były członek Rady Nadzorczej Stali, autor strategii „Stal 2021–2024”, absolwent studiów FIFA/CIES Sport Management, a także doktorant z zarządzania. Ryś z kolei to adwokat specjalizujący się w prawie gospodarczym i procesach inwestycyjnych, znany z pracy w komisjach licencyjnych PZPN.
Poręba podkreślił, że spotkanie miało trzy główne cele:
- Przedstawienie kandydatów do pokierowania klubem – ludzi z doświadczeniem i kontaktami w środowiskach biznesowych i sportowych.
- Złożenie propozycji dymisji obecnym władzom – jako warunku koniecznego do przejęcia odpowiedzialności za klub.
- Uzgodnienie formuły poznania rzeczywistej sytuacji finansowej i sportowej klubu – co zdaniem Poręby obecnie pozostaje niejasne i nieprzejrzyste.
Zdaniem Poręby obecne władze klubu nie są zainteresowane ustąpieniem.
Nie chcą odejść, chcą dalej trwać. Oczywiście, mają do tego prawo, ale oby kiedyś po tych rządach było jeszcze co zbierać – napisał. - Władze klubu swoim zachowaniem po spotkaniu, arogancją, brakiem szacunku do rozmówców, czy wreszcie idiotycznymi wpisami na X, zamknęły sobie drogę do jakichkolwiek dalszych rozmów. Nikt poważny na takim poziomie rozmawiał nie będzie i nie chodzi tu tylko o piątkowych rozmówców.
Co dalej?
Choć obie strony deklarują chęć rozmów, narracje rozjeżdżają się już na etapie relacji z pierwszego spotkania. Potencjalni inwestorzy mówią o konkretnej propozycji i gotowości do działania, obecne władze – o braku realnych informacji i podstaw do podjęcia decyzji.Sytuacja Stali Mielec – po spadku z Ekstraklasy – jest napięta, a kibice z niepokojem obserwują dalszy rozwój wydarzeń. Jedno jest pewne: potrzebne są nie tylko deklaracje, ale konkretne działania. Bez nich przyszłość klubu wciąż pozostaje mglista.
OŚWIADCZENIE TOMASZ PORĘBY:
Po moim piątkowym tweecie otrzymałem sporo pytań od kibiców. Postaram się na wszystkie odpowiedzieć w jednym wpisie:
1. Kto wziął udział w spotkaniu z władzami klubu? Byli to Arkadiusz Złotnicki @arek_maniana
,były członek RN Stali Mielec. Autor strategii Stali 2021-24. Absolwent studiów FIFA/Cies Sport Management na Akademii Koźmińskiego. Studia MBA. Studia doktoranckie z zarządzania. Lata doświadczeń i pracy w europejskichi spółkach kapitałowych. Drugą osobą był Pan Waldemar Ryś @VuLynx
- mielczanin, adwokat specjalizujący się w prawie gospodarczym, prawie nowych technologii oraz procesie inwestycyjnym, współpracujący z renomowanymi polskimi kancelariami prawnymi, doradzał największym polskim firmom w tym z branży e-commerce, pracował w komisjach licencyjnych PZPN, uczestnik kursów skautingowych, absolwent podyplomowych studiów managerskich.
2. Dlaczego do tego spotkania musiało dojść? Myślę, że dla wielu kibiców nie jest obojętne, że Stal Mielec spadła z ekstraklasy. Absolutnie na własne życzenie, w wyniku wielu popełnionych, nielogicznych i beznadziejnych błędów władz klubu.
3. Jaki był cel spotkania? Pokazanie ludzi, którzy byli gotowi pokierować klubem w transparentny i nowoczesny sposób. Osób z szerokimi kontaktami w świecie biznesu, ale też z dużą wiedzą sportową i doświadczeniem w prowadzeniu tego typu projektów. Osoby Panów Rysia i Złotnickiego, miały pełnić w tej nowej układance kluczowe funkcje w klubie, odpowiednio Prezesa i szefa RN. Drugi cel to złożenie obecnym władzom propozycji ustąpienia, bo to jest jedyny obecnie sposób, aby ruszyć do przodu. Po trzecie uzgodnienie formuły poznania rzeczywistych finansów klubu, bo w obiegu publicznym krąży kilka wersji prezesa Klimka.
4. Co by nowe rozdanie zmieniło? Przede wszystkim nowe osoby gwarantowałyby realne rozpoczęcie poszukiwania sponsora strategicznego dla klubu oraz w przyszłości inwestora. Klub od mojego odejścia przez ostatnie 1,5 nie znalazł żadnego poważnego sponsora ani inwestora. Do tego osoby te gwarantowałyby sprawdzoną w przeszłości wiedzę sportową (awans Stali do Ekstraklasy, kolejne utrzymania, finansowanie). Nowe osoby gwarantowałyby również na poważne, a nie dla picu, postawienie na swoich wychowanków i stworzenie w Mielcu silnego ośrodka szkolenia młodzieży na bazie istniejących sportowych szkół i akademii. Na koniec osoby te gwarantowałyby stawiania na pierwszym miejscu interesu Stali Mielec. Obecne pensje pracowników klubu w wysokości 40 tys mc. czy zastanawiająco wysokie koszty prowizji dla menadżerów byłyby tylko niemiłym wspomnieniem okraszonym uśmiechem żenady.
5. Co zrobił klub po piątkowym spotkaniu? Wydał kuriozalne oświadczenie, sugerując, że spotkał się z inwestorami, co było nieprawdą, gdyż cel i charakter spotkania był taki o jakim piszę powyżej. Do tego pan prezes w nocnym wpisie na X zdążył jeszcze poobrażać swoich rozmówców, poważnych ludzi, nazywając ich jakimiś jegomościami, którzy się nie tylko obrazili, ale do tego jeszcze uciekli. Prawda jest taka, że spotkanie zakończyło się ustaleniem kolejnych działań w tym podpisaniem umowy due diligence.
6. Dlaczego władze klubu zareagowały tak panicznie na złożone propozycje? Bo nie chcą odejść, chcą dalej trwać. Oczywiście, mają do tego prawo, ale oby kiedyś po tych rządach było jeszcze co zbierać.
7. Co dalej? Władze klubu swoim zachowaniem po spotkaniu, arogancją, brakiem szacunku do rozmówców, czy wreszcie idiotycznymi wpisami na X, zamknęły sobie drogę do jakichkolwiek dalszych rozmów. Nikt poważny na takim poziomie rozmawiał nie będzie i nie chodzi tu tylko o piątkowych rozmówców.
8. Podsumowując, uważam, że mimo wszystko dobrze, że do tej rozmowy doszło. Położone zostały karty na stół. Wprost, konkretne i bez udawania. Ważne też, aby kibice mieli pełny obraz sytuacji. Tu nikt się nie wpycha na siłę. Liczy się przede wszystkim Stal Mielec. Z tego powodu, życzę też powodzenia obecnym Panom Prezesom, w dalszym ponoszeniu odpowiedzialności za losy klubu.
Komentarze (0)