Po rezygnacji Tadeusza Ferenca z funkcji prezydenta Rzeszowa pojawia się wiele oświadczeń oraz komentarzy. Przypominamy, że po złożeniu przez prezydenta rezygnacji, czekamy do dwóch tygodni na wygaszenie mandatu. Później 7 dni na uprawomocnienie decyzji i dopiero po tym czasie premier może oficjalnie powołać komisarza, który tymczasowo przejmie władze w mieście.
Jedną ze stron, która pozwoliła sobie na komentarz w sprawie namaszczenie przez ustępującego prezydenta swojego zastępcy, jest porozumienie Razem Dla Rzeszowa, które od początku działalności jest mocnym przeciwnikiem polityki prowadzonej przez ratusz.
Głębokie zaniepokojenie
- W nawiązaniu do wydarzenia, jakim jest ustąpienie Prezydenta Tadeusza Ferenca z urzędu Prezydenta Rzeszowa i wskazanie na swojego następcę wiceministra sprawiedliwości z Solidarnej Polski p. Marcina Warchoła porozumienie „Razem dla Rzeszowa” wyraża głębokie zaniepokojenie zaistniałą sytuacją.
- czytamy już na wstępie oświadczenia.
W dalszej części pisma członkowie Razem Dla Rzeszowa wyliczają prezydentowi wady prowadzonej przez niego polityki. Piszą o lekceważeniu porządku urbanistycznego, terenów zielonych i całkowitym lekceważeniu problemu smogu.
- Obawiamy się, zapowiadanej podczas konferencji prasowej tej zgubnej kontynuacji polityki, która przyczyni się do dalszej destrukcji naszego miasta i pogłębienia problemów.
- ocenia Razem dla Rzeszowa.
Ich zdaniem decyzja prezydenta i oświadczenie Marcina Warchoła ma służyć utrzymaniu władzy i dotychczasowych wpływów, dotyczących m.in. decyzji podejmowanych na rękę deweloperów. Co więcej, członkowie porozumienia wyrażają pogląd, że obietnice związane z porzuceniem partii są jedynie pustym hasłem, wypowiedzianym na rzecz przyszłej kampanii wyborczej.
- Politycy łatwo szermują hasłami dobra mieszkańców i jakości ich życia, ale tylko podczas i na użytek kampanii wyborczych, a po wyborach szybko o obietnicach zapominają. Łatwo też rzucają legitymacjami partyjnymi, podczas gdy układy, grupy wpływów i reprezentowany światopogląd pozostają.
- czytamy w oświadczeniu.
Będzie kandydat?
Razem Dla Rzeszowa sprzeciwia się upartyjnianiu działalności samorządowej. Ich zdaniem jest to zaprzeczenie idei samorządności.
- Samorząd to obywatele, a nie partie polityczne!
- podkreślają członkowie porozumienia.
Oczekują, że kandydatem zostanie osoba bezpartyjna, która „zna bolączki mieszkańców, problemy miasta, potrafi zarządzać kapitałem ludzkim, finansami miasta i jest niezależna od partii politycznych”.
Trudno nie pokusić się o pytanie, czy porozumienie Razem Dla Rzeszowa zamierza wystawić swojego kandydata w nadchodzących wyborach
- Konsultacje wśród naszych stowarzyszeń, rad osiedli i ruchów miejskich trwają. Na razie żadnej decyzji w tym temacie nie podjęliśmy. My jako apolityczny ruch miejski skupiamy się na rozwiązywaniu problemów mieszkańców. Nie jesteśmy partią polityczną i naszym celem nie jest uczestniczenie w teatrze politycznym.
- zaznacza Artur Polakiewicz z porozumienia Razem dla Rzeszowa.
Wszystko wskazuje na to, że Razem Dla Rzeszowa rozważa możliwość dołączenia do wyścigu o fotel prezydenta Rzeszowa. Jeżeli zdecydują się na wystawienie kandydata, będzie to najprawdopodobniej siódma osoba ubiegająca się o to stanowisko.
rafal.bolanowski@korso.pl
ZOBACZ TAKŻE: Scenarzysta filmu „Pętla” Patryka Vegi zatrzymany! Czy akcja miała miejsce w Rzeszowie? [ZDJĘCIA, VIDEO]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.