reklama

Nie będzie dochodzenia w sprawie kontroli trzeźwości strażaków podczas akcji gaśniczej w Pustkowie!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: OSP w Paszczynie

Nie będzie dochodzenia w sprawie kontroli trzeźwości strażaków podczas akcji gaśniczej w Pustkowie!  - Zdjęcie główne

Nie będzie dochodzenia ws. kontroli trzeźwości strażaków z gminy Dębica | foto OSP w Paszczynie

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Podkarpacie Brak popełnienia czynu karalnego i wobec tego odmowa wszczęcia postępowania w sprawie wniosku wójta gminy Dębica. Przypomnijmy, że samorządowiec stanął po stronie strażaków, którzy podczas gaszenia pożaru domu w Pustkowie pod Dębicą, dmuchali w policyjny alkomat. Wcześniej ktoś zawiadomił policję, że strażacy mogą być pod wpływem alkoholu. Tego sygnału jednak nie potwierdzono.
reklama

Piątkowego wieczora (3 grudnia) straż pożarna walczyła z pożarem drewnianego domu w Pustkowie pod Dębicą. Nie wszyscy strażacy mogli swobodnie brać udział w akcji gaśniczej. Część z nich musiała dmuchać w policyjny alkomat.

Dom płonął, a strażacy dmuchali w alkomat

W trakcie działań ratowniczo - gaśniczych na miejsce przybył patrol policji. Wcześniej funkcjonariusze otrzymali telefoniczną informację, że biorący w akcji strażacy są pod wpływem alkoholu. Ponadto zgłaszający informował, że strażacy nie mają uprawnień do kierowania pojazdami uprzywilejowanymi.

Policja podjęła działania prewencyjne. Mundurowi zbadali trzeźwość strażaków, sprawdzili ich uprawnienia do kierowania wozami bojowymi. Zgłoszenia nie potwierdzono. 

Wójt gminy Dębica: bezpodstawnie oskarżono strażaków!

To rozsierdziło wójta gminy Dębica, Stanisława Rokosza. 

(...) W trakcie ratowania ludzkiego życia i mienia w sposób bezpodstawny, oskarżono strażaków o opisane powyżej czyny, należy dążyć do ustalenia sprawcy przedmiotowego, nie polegającego na prawdzie zawiadomienia

- napisał Stanisław Rokosz, wójt gminy Dębica, w piśmie do Komendanta Powiatowego Policji w Dębicy.
Do policji w Dębicy wpłynęło zawiadomienie Stanisława Rokosza, z wnioskiem o wszczęcie dochodzenia w przedmiocie nieuzasadnionego wezwania policji.

Śledztwa nie będzie

Wójt gminy Dębica wnioskował o wszczęcie postępowania z art. 234 Kodeksu Karnego, który mówi, że ten, "kto, przed organem powołanym do ścigania i orzekania w sprawach o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne, fałszywie oskarża inną osobę o popełnienie tych czynów zabronionych lub przewinienia dyscyplinarnego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch".

Komenda Powiatowa Policji w Dębicy odmówiła jednak rozpoczęcia dochodzenia.

- Nie zostało wszczęte postępowanie, z uwagi na brak popełnienia czynu karalnego - mówi nam starszy aspirant Jacek Bator, rzecznik dębickiej policji. 

- Jeżeli ktoś ma wątpliwości czy podejrzenia o możliwości popełnienia wykroczenia lub przestępstwa, może zgłosić zawiadomienie. Nie stanowi to cechy popełnienia przestępstwa, nawet, kiedy zgłoszenie nie potwierdzi się

- uzupełnia st. asp. Bator.

Informacja o decyzji policji trafiła już do zawiadamiającego Stanisława Rokosza. Wójt gminy Dębica może złożyć odwołanie od decyzji policji do prokuratury.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama