reklama

Nauczycielka z Niska - Małgorzata Cisło obroniona. Nie będzie postępowania dyscyplinarnego po skardze uczniów z Ukrainy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Screen

Nauczycielka z Niska - Małgorzata Cisło obroniona. Nie będzie postępowania dyscyplinarnego po skardze uczniów z Ukrainy - Zdjęcie główne

Małgorzata Cisło | foto Screen

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Podkarpacie Postępowanie dyscyplinarne wobec Małgorzaty Cisło nauczycielki matematyki, na którą donieśli ukraińscy uczniowie z Regionalnego Centrum Edukacji Zawodowej w Nisku zostało umorzone - taką informację przekazała lokalna działaczka Konfederacji, Małgorzata Zych.
reklama

Przypomnijmy całą sytuację. - Uczniom z Ukrainy nie spodobały się poglądy polityczne i patriotyzm nauczycielki matematyki uczącej w Regionalnym Centrum Edukacji Zawodowej (RCEZ) w Nisku. Nauczycielka nie głosi swoich poglądów w szkole, ale poza nią. Uczestniczyła w legalnej pikiecie informacyjnej skierowanej do Polaków "Stop Ukrainizacji". Kolejny powód? Ulotka, a przede wszystkim informacja o Banderze i Szuchewiczu przedstawionych jako zbrodniarze z uwzględnieniem propozycji zakazu gloryfikacji ludobójców. Uczniowie kłócili się z uczestnikami, że to "bohater" - wyjaśnia Karolina Pikuła, działaczka Konfederacji z Podkarpacia, a także przewodnicząca Niezależnego Związku Zawodowego Wolność i Godność. - W naszym mniemaniu Pani Małgorzata jest szykanowana za swoje poglądy. Ma święte prawo do manifestowania swoich poglądów i nie miała wtedy żadnych obowiązków szkolnych.

Uczniowie z Ukrainy zbojkotwali lekcję nauczycielki i 65 osób podpisało skargę na nią do dyrekcji. - Apel i pytanie do dyrekcji. Dlaczego uczniowie nie zostali zdyscyplinowani? Apel do nauczycieli historii z tej szkoły: może ktoś zorganizuje im lekcje kim był Bandera. W tej ulotce nie ma nic antyukraińskiego. Wreszcie apel do uczniów: sami możecie się dokształcić w tym, co robili wasi "bohaterowie" - dodała Pikuła.

- Mam za sobą wiele niezbyt przyjemnych przesłuchań i konfrontacji. Tej sprawy nie powinno być. Byłam po pracy i mogę spędzać ten czas, jak tylko chce. Tylko trzymałam flagę Polski i nie rozdawałam żadnych ulotek. Nadal będę uczestniczyć w takich akcjach i będę w nich jeszcze bardziej aktywna - mówiła podczas pikiety przed tarnobrzeską siedzibą urzędu wojewódzkiego Małgorzata Cisło. Jednocześnie zaznaczyła, że "główny zarzut to fakt, że uczestnictwo w takiej pikiecie może się nie podobać uczniom z Ukrainy i nie powinnam się tam znaleźć".

OBRONIONA

W połowie stycznia przed siedzibą instytucji urzędu wojewódzkiego w Tarnobrzegu odbyła się pikieta Konfederacji - był na niej poseł Grzegorz Braun, a także środowisk narodowych. Teraz już wiemy, że nie będzie żadnego postępowania dyscyplinarnego wobec nauczycielki z Niska.

- Rzecznik dyscyplinarny powołał się na artykuł 54 Konstytucji RP, czyli prawo do wyrażania poglądów oraz przepisy Karty Nauczyciela. Małgorzata Cisło nie uchybiła obowiązkom nauczyciela, a zarzuty dyrekcji RCEZ w Nisku dotyczące dyskryminacji uczniów zostały całkowicie odrzucone jako nieznajdujące potwierdzenia w materiale dowodowym - przyznaje Małgorzata Zych, która była zaangażowana w akcję obrony nauczycielki.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama