Niemcy opuścili Baligród 3 sierpnia 1944 roku uciekając przed Armią Czerwoną. Po ich wyjściu wśród Polaków zapanowała panika, dotarły do nich wieści o planowanym napadzie. Delegacja polska udała się więc do sztabu UPA w Stężnicy deklarując chęć dobrowolnego opuszczenia miasteczka. Dowództwo UPA zapewniło, że Polakom nic nie grozi i w miasteczku mają pozostać. Podstęp Ukraińcom udaje się, jak wcześniej w podobnych przypadkach na Wołyniu. Polacy zostali!
CZYTAJ TAKŻE:
Dowódca kurenia UPA Wołodymyr Szczygielski „Burłaka”, będąc wcześniej zastępcą komendanta posterunku policji ukraińskiej w Baligrodzie, miał dobre rozeznanie środowiska polskiego. Wszyscy „ważniejsi” Polacy znaleźli się na liście proskrypcyjnej, którą posługiwało się UPA dokonując masowego mordu w dniu 6 sierpnia 1944 roku (...) CZYTAJ DALEJ>>
Komentarze (0)