reklama

Skandal w podkarpackim PiS. Partia milczy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: archiwum Korso Sanockie

Skandal w podkarpackim PiS. Partia milczy - Zdjęcie główne

Skandal w podkarpackim PiS. 50 działaczy bez prawa głosu, partia milczy | foto archiwum Korso Sanockie

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPrawo i Sprawiedliwość konsekwentnie unika odpowiedzi w sprawie kontrowersyjnych wyborów szefa podkarpackiego okręgu nr 22. Około 50 działaczy, którym odmówiono prawa do głosowania, wysłało w tej sprawie pismo do centrali partii, jednak z naszych informacji wynika, że do dziś nie otrzymali oficjalnej odpowiedzi. Sytuacja jest tym bardziej zastanawiająca, że dotyczy regionu, gdzie PiS od lat notuje rekordowe poparcie.
reklama

Redakcja Korso Podkarpackie postanowiła sprawdzić, czy i jak partia zamierza rozwiązać konflikt w swoich szeregach.

Politycy nabrali wody w usta

Na nasze pytania o komentarz do zamieszania wokół wyborów oraz o reakcję władz partii na pismo wykluczonych działaczy, biuro poselskie Anny Schmidt odpowiedziało krótko i jednoznacznie - posłanka nie zamierza wracać do tego tematu. Biuro prasowe PiS również nie odpowiedziało na pytania dotyczące ewentualnego wpłynięcia pisma od wykluczonych działaczy, możliwości powtórzenia wyborów czy oficjalnego stanowiska partii w tej sprawie.

Senator Golba unika komentarza

Szczególnie interesująca wydaje się postawa senatora Mieczysława Golby. Według naszych nieoficjalnych informacji, wśród niedopuszczonych do głosowania znaleźli się jego bliscy współpracownicy. Mimo wielokrotnych prób kontaktu i składanych obietnic rozmowy, senator konsekwentnie unikał komentarza w tej sprawie.

reklama

Organizatorzy bronią decyzji

Jedynym politykiem, który zdecydował się zabrać głos, był Piotr Babinetz, przewodniczący Zespołu ds. Organizacji Zjazdu.

Zjazd Okręgowy, na którym odbyły się wybory do władz Prawa i Sprawiedliwości Okręgu 22 Krosno, nastąpił 9 listopada br., a został zorganizowany przez Zespół ds. Organizacji Zjazdu, któremu przewodniczyłem. Do udziału w tym Zjeździe zostały dopuszczone, z prawem głosu i wybieralności, wszystkie osoby ze środowiska Suwerennej Polski, przyjęte do PiS przez sekretarza generalnego partii po uchwale zjednoczeniowej podjętej przez władze centralne PiS 12 października, ale przed 9 listopada

reklama

- wyjaśnił Babinetz.

Jak podkreśla, grupa działaczy przyjęta 15 listopada, już po terminie wyborów, nie mogła uczestniczyć w głosowaniu.

Geneza konfliktu

Sprawa wywołała spore zamieszanie w strukturach partii. Jak ujawnił portal Onet, do kontrowersji doszło 9 listopada w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Rzeszowie podczas wyborów nowego zarządu okręgu nr 22. Do rywalizacji stanęli posłanka Anna Schmidt, była wiceminister w rządzie Mateusza Morawieckiego, oraz były marszałek Sejmu Marek Kuchciński, który swoją kandydaturę zgłosił dzień przed wyborami. Kuchciński wygrał różnicą zaledwie 11 głosów.

reklama

Działacze czują się zlekceważeni

Jeden z niedopuszczonych do głosowania samorządowców stwierdził, że nikt wcześniej nie poinformował ich o problemach z deklaracjami członkowskimi.

Nawet jak wróg do wroga przyjdzie, to jest lepiej traktowany, niż my zostaliśmy potraktowani. Jak tak ma wyglądać zjednoczenie, to ja dziękuję

- powiedział portalowi jeden z wójtów z powiatu jarosławskiego.

Znaczenie dla partii

Kontrowersje wokół wyborów szefa podkarpackiego PiS nabierają szczególnego znaczenia w kontekście poparcia, jakim partia cieszy się w tym regionie. W ostatnich wyborach do Sejmu PiS uzyskał tu prawie 53 procent głosów, podobny wynik osiągając w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Brak jasnego stanowiska władz partii wobec zgłaszanych nieprawidłowości może wpłynąć na dotychczasowe poparcie w tym regionie.

reklama

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo