reklama

Rząd wprowadzi obowiązkową daninę na służbę zdrowia?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Krystian Maj /KPRM

Rząd wprowadzi obowiązkową daninę na służbę zdrowia? - Zdjęcie główne

foto Krystian Maj /KPRM

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Dziennik Gazeta Prawna ustalił, że rząd pracuje nad zmianą zasad opłacania obowiązkowej daniny na leczenie. Jeden ze scenariuszy zakłada, aby najwięcej dopłacali najbogatsi.
reklama

Na dzień dzisiejszy ochrona zdrowia jest finansowana z dwóch źródeł: składki zdrowotnej i pieniędzy z budżetu. Według ustaleń Dziennika Gazety Prawnej, w rządzie trwają rozmowy nad zmianą obecnego stanu rzeczy. Rozważane są trzy scenariusze. 


Podniesienie składki dla samozatrudnionych

Pierwszym ze scenariuszy jest powszechna podwyżka składki, która aktualnie wynosi 9 proc., z czego 7,75 proc. jest odliczane od podatku. Zwiększenie składki to 10 mld zł więcej w budżecie NFZ za każdy punkt procentowy podwyżki.

- Ale ten scenariusz ma też wady, gdyż to także wzrost kosztów pracy i obciążeń pracowników. By zminimalizować ten ostatni efekt, można wprowadzić model stosowany w odniesieniu do składek na ubezpieczenia społeczne. W takim przypadku podwyżką stawki obciążony byłby tylko pracodawca i np. to on pokryłby wzrost o 1 pkt proc.

- czytamy w DGP. 

Druga rozważana przed rządzących opcja to urealnienie i uszczelnienie. Spora grupa ubezpieczonych płaci składki ryczałtowe. Są to osoby prowadzące działalność gospodarczą, rozliczające się zarówno według skali podatkowej, jak i liniowo. W tym roku wysokość składki ryczałtowej wynosi 381 zł

- I to ta grupa jest wskazywana przez część naszych rozmówców jako ci, którzy bardziej powinni dołożyć się do zdrowia. W tym przypadku może być mowa o zwiększeniu ryczałtu lub urealnieniu składki, czyli płaceniu jej od całego dochodu. 

- donosi dziennik.

W 2018 r. blisko 640 tys. podatników podatku liniowego miało dochód na poziomie 168 mld zł i zapłaciło składkę na poziomie niespełna 2 mld zł. Gdyby była ona jednak procentowa, a nie ryczałtowa, to wyniosłaby ponad 15 mld zł. W tym wariancie wzrost składki odczuliby np. samozatrudnieni i płacący podatek liniowy.

– Raczej nie ma planu prostego podwyższenia należności dla wszystkich. Są osoby, które przy bardzo wysokich zarobkach, np. 20 tys. zł miesięcznie, płacą śmiesznie mało na zdrowie. To niesprawiedliwe. 

– twierdzi jeden z rozmówców dziennika. 

Danina solidarnościowa 

Ostatnim scenariuszem na zasilenie budżetu NFZ jest szukanie specjalnych rozwiązań w rodzaju istniejącej już daniny solidarnościowej, która miałaby być nałożona na grupę o najwyższych dochodach.

- Zdaniem ekspertów problem polega na tym, czy „ruszając” wysokość składki, rząd chce znaleźć pieniądze, które i tak musi przekazać na zdrowie, bo taki obowiązek nakładają na niego przepisy tzw. ustawy 6 proc., czy szuka dodatkowych środków. I w końcu – czy korzyści ze zmian w opłacaniu składki odczują pacjenci, czy wyłącznie publiczna kasa.

- czytamy na łamach DGP. 

Dodajmy, że z pomysłem zmiany naliczania składki wyszli także w przeszłości (w trakcie jej rządów) politycy Platformy Obywatelskiej. Na ten moment nie wiadomo, które rozwiązanie jest „bliższe sercu” Ministerstwa Zdrowia. Trzy wymienione scenariusze nie były dotychczas komentowane przed rządzących.  

rafal.bolanowski@korso.pl

 


reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama