Kilka dni temu pisaliśmy o absurdzie w rządowym rozporządzeniu dotyczącym luzowania obostrzeń. Do limitu gości na weselach, czy też komuniach trzeba wliczyć nawet niemowlaki! Tym razem mamy kolejny "kwiatek" od twórców prawa.
CZYTAJ TAKŻE:
Przypomnijmy. Od 15 do 27 maja na imprezach okolicznościowych (na świeżym powietrzu) może być do 25 osób, a od 28 maja - maksymalnie 50 osób - w lokalach. Są oczywiście wyjątki. Do limitów nie są wliczane osoby zaszczepione, a także domownicy w miejscu gdzie odbywać się będzie impreza. I tutaj pojawia się kolejny problem, bo rozporządzenie nie jest precyzyjne. Zapomniano o zespołach muzycznych i DJ-ach.
Utrzymany jest zakaz występowania przed publicznością. Zespoły muzyczne mogą prowadzić próby, nagrania, organizować wydarzenia online. Dozwolone jest również granie przy spożywaniu posiłków. I tyle! Co z częścią taneczną wesela?
Całość krótko tłumaczy na łamach mediów Polska Press adwokat Bartosz Wojda.
- Nie bardzo widać tu jakąś logikę czy myśl przewodnią. Te przepisy bardzo nieprecyzyjne i dają mnóstwo możliwości do ich obchodzenia. Na przykład występować mogą soliści. I z takiego zespołu weselnego można zrobić nagle pięciu solistów, którzy przypadkiem grają równocześnie. Jeżeli się czegoś zabrania, to zakaz powinien być precyzyjny.
- wyjaśnia.
ZOBACZ TAKŻE: