W środę, po godzinie 10, dyżurny lubaczowskiej policji otrzymał zgłoszenie, że w Krowicy Samej z pierwszego piętra, przez drzwi balkonowe wypadło małe dziecko. Na miejscu funkcjonariusze wstępnie ustalili, że 4-letni chłopczyk bawił się w pokoju z trójką innych dzieci. W pewnym momencie wbiegł w otwarte drzwi balkonowe, w których była moskitiera i z nią wypadł na trawnik. Opiekująca się dziećmi matka chłopca w tym czasie była w mieszkaniu. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kobiety – była trzeźwa.
CZYTAJ TAKŻE:
Na miejsce została wezwana załoga karetki pogotowia. Chłopiec został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala. Według informacji przekazanych przez mundurowych nie odniósł poważnych obrażeń.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.