Warszawski Uniwersytet Medyczny poinformował, że z puli dodatkowych 450 dawek szczepionek, które niezależenie od etapu zerowego szczepień obejmującego personel medyczny otrzymał od Agencji Rezerw Materiałowych i które musiały być wykorzystane do końca roku, zaszczepił 300 pracowników szpitali WUM oraz grupę 150 osób obejmującą rodziny pracowników, pacjentów będących pod opieką szpitali i placówek WUM, w tym 18 znanych postaci kultury i sztuki, które zgodziły się zostać ambasadorami powszechnej akcji szczepień.
Wśród tych artystów byli między innymi Krystyna Janda, Wiktor Zborowski, Andrzej Seweryn, czy też były premier Leszek Miller. Na tym nie koniec, bo mamy także wątki lokalne. Pisaliśmy już o tym, że w etapie 0 w sandomierskim szpitalu zaszczepiony został Marcin Piwnik z Polskiego Stronnictwa Ludowego - starosta powiatu sandomierskiego nie jest medykiem. Z informacji jakie przekazał na łamach "Echa Dnia" do sprawy odniesie się w specjalnym oświadczeniu.
W Radiu Kielce takie zachowanie tłumaczył jego partyjny przełożony: Adam Jarubas, wiceprezes PSL-u.
- Żona starosty pracuje w aptece i zgodnie z interpretacją NFZ starosta też jest w grupie ryzyka obejmującej rodziny osób, które najczęściej kontaktują się pacjentami zarażonymi Sars-CoV-2. Marcin Piwnik został objęty szczepieniem, ponieważ jest członkiem rodziny osoby z pierwszej grupy.
- wyjaśnił Radiu Kielce Adam Jarubas.
Zostajemy w województwie świętokrzyskim, bo w Opatowie mieliśmy "prawdziwą bombę".
Tomasz Staniek, starosta opatowski został wyrzucony z Prawa i Sprawiedliwości, bo zaszczepił się na koronawirusa poza kolejnością. Staniek poinformował o tym szczepieniu w mediach społecznościowych, ale wkrótce potem sam swój wpis usunął. Jednak w internecie nic nie ginie.
- Żeby sprawa była, jasna, jeżeli ktoś z obozu obecnej władzy w sposób nieetyczny, wykorzystując swoją pozycję czy stanowisko, z naruszeniem procedur i kolejki, zaszczepił się przed personelem medycznym, czy osobami z grupy szczególnego ryzyka, powinien wylecieć ze stanowiska na zbity pysk.
- napisał na Twitterze Joachim Brudziński.
Celebrytów nie ma zamiaru też bronić Lucjusz Nadbereżny. Prezydent Stalowej Woli, jeden z liderów PiS tak napisał na Twitterze o włodarzu Poznaniu Jacku Jaśkowiaku.
- Samorządowiec powinien najlepiej rozumieć, że nie ma lepszych i gorszych, że nie ma grup uprzywilejowanych, bo tworzymy wspólnotę, zwłaszcza w tak trudnym czasie. Niestety Prezydent Poznania nie tylko nie rozumie co się stało ale uzasadnia to w skandaliczny antysamorządowy sposób.
- napisał włodarz Stalowej Woli.
Tymczasem mamy sygnały, że lekarze nadal czekają na szczepienie. Na przykład do tarnobrzeskiego Szpitala Wojewódzkiego dotarło zaledwie 75 dawek szczepionki! Mówienie i pisanie, że artyści to "dobro narodowe" to oczywiście racja, ale nie wolno zmieniać reguł gry w trakcie jej trwania. Jeśli już ktoś chciał zrobić akcję promocyjną to dlaczego przy tym szczepieniu nie było kamer i dziennikarzy. Byłby świetny materiał! Tak mamy tylko domysły i coraz większe oburzenie medyków - walczących na pierwszej linii frontu z pandemią oraz "zwykłych Kowalskich" mówiących: - No patrz, oni są ważniejsi od nas.
Dobrze, że są jeszcze liderzy lokalnych społeczności, którzy potrafią zachować klasę. Jedną z takich osób jest prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek. Tak na łamach "Tygodnika Nadwiślańskiego" mówi, że ma zamiar się zaszczepić, ale czeka na odpowiedni etap: - Jest logika w tej kolejności, że najpierw służba zdrowia, potem seniorzy. Nie zamierzam się z tego wyłamywać, szczepienia poza kolejnością dla wybranych to bardzo zły sygnał dla społeczeństwa.
Właśnie tego się trzymajmy, ustalonej kolejności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.