reklama

Rzecznik Praw Dziecka o szczepieniu najmłodszych przeciw COVID-19: - To jest eksperyment

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: YouTube

Rzecznik Praw Dziecka o szczepieniu najmłodszych przeciw COVID-19: - To jest eksperyment - Zdjęcie główne

Mikołaj Pawlak | foto YouTube

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Strefa Covid-19 Podawanie szczepionki przeciw COVID-19 najmłodszym budzi ogromne kontrowersje. Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak wprost nazywa to "eksperymentem", a specjaliści podkreślają, że zbliża się czwarta fala pandemii.
reklama

Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak w Sejmie nie przebierał w słowach, wypowiadając się o szczepieniach dla najmłodszych. Jednocześnie Ministerstwo Zdrowia przedstawiło plan uodparniania tej grupy.

CZYTAJ TAKŻE:

- Postawię takie pytanie, czy jest prawnie dopuszczalne eksperymentowanie z udziałem dzieci, bo de facto jesteśmy w fazie eksperymentu? Zadaję to pytanie w kontekście różnych powikłań i odporności długookresowej.

- tak o podawaniu preparatów przeciwko COVID-19 mówił Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak na spotkaniu w Sejmie z ekspertami doradzającymi premierowi. Jego zapis został właśnie upubliczniony na sejmowej stronie zespołu.

Przypomnijmy, że od 7 czerwca rodzice mogą na szczepienia zapisywać dzieci w wieku od 12 do 15 lat, a wcześniej rozpoczęto podawanie preparatu ochronnego starszym nastolatkom.

Pawlak na spotkaniu z lekarzami i naukowcami dodał, że do jego biura wpłynęły "setki sygnałów" dotyczących sporów rodzinnych wokół szczepień. Rzecznik mówił, że dochodzi do sytuacji, kiedy rodzic decyduje o podaniu szczepionki, a dziecko tego nie chce. Alarmował także, że podopieczni domów dziecka są kierowani na szczepienia bez zgody opiekunów czy sądu rodzinnego.

MEDYCY KONTRUJĄ

Z kolei prof. Andrzej Horban, członek Rady Medycznej przy premierze, przekonywał, że szczepienia są bezpieczne.

- Nikt nie robi eksperymentów na dzieciach, nie pracujemy dla firmy Pfizer.

- mówił, bo właśnie ten środek jest podawany nastolatkom.

Tymczasem Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia, przedstawił rządowe zamiary co do zaszczepienia najmłodszych.

- Wrzesień to będzie raczej rekomendacja w zakresie grupy wiekowej 5-12 lat. Liczymy, że do końca roku wdrożymy szczepienia w grupie od 0,5 do 5 roku życia.

- poinformował i zastrzegł, że wszystko zależy od wyników badań, jakie przedstawi koncern Pfizer-BioNTech.

RZECZNIK NA CENZUROWANYM

Słowa Mikołaja Pawlaka wywołały prawdziwą burzę. Wystąpienie rzecznika skomentował w mediach społecznościowych również Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19. W swoim poście podkreślił, że "negowanie szczepień p/COVID przez osoby publiczne promuje pandemię i denialistów". Dziennikarka Onetu Karolina Opolska napisała "dwoje posłów obozu władzy jeździ przeciwdziałać szczepieniom w domu dziecka. Tymczasem wciąż nie osiągnęliśmy odporności populacyjnej i nawet loteria nie pomaga". Co o tym sądzicie?

CZYTAJ TAKŻE:

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama