Pod koniec kwietnia pisaliśmy o rezygnacji prezesa Piłkarskiej Spółki Akcyjnej Stal - Grzegorza Czajki oraz prokurenta - Andrzeja Zielińskiego. Wiadomo już kto teraz będzie odpowiadał za organizację klubu.
Nowym prezesem spółki został Wiesław Siembida. To były starosta stalowowolski. W roku 2010 był oficjalnym kandydatem na prezydenta miasta z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Szefem jego sztabu wyborczego był obecny prezydent miasta Lucjusz Nadbereżny. Wiadomo, że nowy prezes będzie pracował pobierając wynagrodzenie tysiąc złotych brutto na miesiąc.
- Wszystkie ręce na pokład - zapowiedział nowy prezes Stali. - Nie wszystko trzeba burzyć tylko niektóre rzeczy uporządkować i co dobre rozbudować. Mam nadzieję, że uda się stworzyć mocne fundamenty pod przyszłość Stali Stalowa Wola.
Na pewno część piłkarzy z obecnej kadry Stali czekają rozmowy z nowym prezesem, bo konieczne są renegocjacje kontraktów.
PREZYDENT PRZEPRASZA
Pierwszy raz od dłuższego czasu o sytuacji w Stali wypowiedział się włodarz miasta - Lucjusz Nadbereżny.
- Sytuacja wokół klubu Stal Stalowa Wola nie jest sprzyjająca, nie spełniająca oczekiwań, bardzo rozczarowujące. Nie zostały spełnione zadania, bo ten sezon miał dać nam szansę na wyrwanie się z trzeciej ligi. Stworzone zostały do tego warunki sportowe, finansowe i organizacyjne z rekordowym budżetem. Niestety, mówię to z dużym rozczarowaniem, także osobistym. Rozumiem te wszystkie gorzkie słowa, miasto Stalowa Wola absolutnie nie wycofuje się ze wsparcia dla zawodowej piłki nożnej. W pewien sposób dotknęliśmy dna. To jest nowe otwarcie i nowe zasady współpracy.
- mówił prezydent na konferencji prasowej.
- Jak to w sporcie bywa: czasami się wygrywa, a czasami się przegrywa. Ważna jest jednak atmosfera. Środowisko piłkarskie w Stalowej Woli jest podzielone i potrzebny jest człowiek, który potrafi wyciągnąć dłoń do każdego. Ponad podziałami - mówił Lucjusz Nadbereżny. - To jest czas odbudowania zaufania i klimatu wokół piłki nożnej w Stalowej Woli. Nie znam lepszej osoby niż Wiesław Siembida, który może to zrobić.
Prezydent Nadbereżny przyznał się także do błędu. - Moim błędem była olbrzymia presja szybkiego awansu do drugiej ligi. Chcicłabym za to przeprosić - dodał.
Stalówka nie będzie miała już wielkiego budżetu. Maksymalna kwota wsparcia ze strony samorządu to 700 tysięcy złotych. Wraz z lepszymi wynikami sportowymi ma być więcej pieniędzy. Przed drużyną na nowy sezon nie jest stawiany cel w postaci awansu, a ekipa ma być złożona z regionalnych piłkarzy.
Co o nowym prezesie piszą kibice Stali na Twitterze:
KOMENTARZ REDAKCYJNY:
Zmiana warty w Piłkarskiej Spółce Akcyjnej Stal Stalowa Wola. Wiesław Siembida ma przed sobą trudną misję, bo trafił na "gorący stołek" prezesa klubu z ambicjami. Nie ma co teraz oceniać i krytykować napiszę jak "klasyk" - nowy sternik musi popracować w ciszy, poznać wszystkie niuanse i wspólnie z trenerem Łukaszem Surmą pomyśleć nad tym jaki kształt powinna mieć kadra Stalówki na sezon 2022/2023. Nie ma zapowiedzi walki o awans, ale jest coś ważniejsze: walka o odzyskanie zaufania do kibiców. Najbliższe miesiące pokażą, czy ta misja ma szansę powodzenia.
Zobacz całą konferencję prasową:
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.