reklama

Przyszłość i przeszłość Rzeszowa oczami sąsiadów [WYWIAD]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Rzeszów W krótkiej rozmowie z burmistrzem Tyczyna, Boguchwała, Głogowa Małopolskiego i wójtem Krasnego rozmawialiśmy o polityce prowadzonej przez Tadeusza Ferenca oraz o celach przyszłej współpracy nowego prezydenta z sąsiadującymi gminami.
reklama

Rafał Bolanowski: - Jak ocenia Pan decyzję prezydenta Tadeusza Ferenca o rezygnacji?

Wiesław Kąkol (burmistrz gminy Boguchwała): - Pan Prezydent Tadeusz Ferenc zrobił dla miasta Rzeszowa bardzo dużo. Na pewno przyświecał mu jasny cel rozwoju miasta i służby mieszkańcom. Jeżeli Prezydent stwierdził, że ze względu na stan zdrowia nie jest w stanie kierować miastem, to jego decyzja o rezygnacji jest przejawem odpowiedzialności i trzeba ją uszanować.


Paweł Baj (burmistrz Głogowa Małopolskiego): - To osobista decyzja prezydenta. Z tego co mogłem się dowiedzieć z konferencji prasowej zorganizowanej w ratuszu wiem, że była ona podyktowana m.in. względami zdrowotnymi. Rozumiem to i szanuję. W życiu wiele rzeczy jest ważnych, ale jednak zdrowie jest najważniejsze. Panu prezydentowi życzę go jak najwięcej.   


Wilhelm Woźniak (wójt gminy Krasne): - W mojej ocenie prezydent Tadeusz Ferenc to człowiek o sporym doświadczeniu i ogromnych zasługach. Decyzja, którą podjął wynikła zapewne z poczucia odpowiedzialności za dalsze funkcjonowanie urzędu i dbałości o rozwój miasta Rzeszowa.


Janusz Skotnicki (burmistrz Tyczyna): - Jeżeli powodem rezygnacji jest stan zdrowia, to decyzja taka jest zrozumiała. Znając pracowitość i ambicje prezydenta Tadeusza Ferenca, na pewno odejście musiało mieć poważne uzasadnienie.

Czy ta decyzja i zmiana na stanowisku prezydenta wpłynie na pozycję miasta m.in. w rozmowach o przyszłym powiększaniu granic?

Wiesław Kąkol: - Na dzisiaj trudno przewidzieć jak ta sytuacja wpłynie na politykę ratusza, bo nie wiemy kto będzie miastem kierował i jakie będzie miał priorytety. Nie od dzisiaj wiemy jednak, że dalsze poszerzanie miasta nie jest warunkiem jego rozwoju. Wypowiadali się na ten temat eksperci, ale też politycy. Obecnie Rzeszów ma wiele terenów w przyłączonych już sołectwach, które z jednej strony wymagają doinwestowania, z drugiej stanowią zaplecze rozwojowe stolicy województwa. Trzeba mieć więc nadzieję, że nowy prezydent zorientuje swoją politykę bardziej na konstruktywną współpracę niż na ekspansję.


Paweł Baj: - Trudno powiedzieć, nie wiemy, kto będzie nowym prezydentem, jakie będzie miał zdanie w sprawie dalszego poszerzania miasta oraz jakie ewentualnie metody wybierze. Na pewno sprawa poszerzania miasta była bardzo ważnym punktem w programie działania Tadeusza Ferenca. Zwiększenie powierzchni Rzeszowa, prezydent uważał za swój osobisty sukces.

Ja patrzę na to z drugiej strony i te działania oraz wybrane metody uważam za bardzo złe. Nigdy nie byłem przeciw rozwojowi miasta, uważam, że Rzeszów powinien być ważnym ośrodkiem. Ale o tym nie decyduje powierzchnia liczba mieszkańców, a jego znaczenie gospodarcze, polityczne, kulturalne, naukowe i inne. Wybrane przez prezydenta Ferenca metody poszerzania - siłowe zabieranie sąsiednich sołectw  - uważam za bardzo złe.   


Wilhelm Woźniak: - Trudno na to pytanie jednoznacznie odpowiedzieć. Oczekujemy jednak od przyszłego prezydenta szerszej, opartej na partnerskich zasadach współpracy ze wszystkimi sąsiadującymi gminami. Problemów do rozwiązania jest bardzo wiele. Chcemy jednak budować porozumienie, aby jak najlepiej służyć naszym mieszkańcom. Czy konieczne jest dalsze poszerzanie Rzeszowa dla jego rozwoju? Myślę, że rozwój to nie tylko poszerzanie granic, bowiem dzisiaj wewnątrz miasta jest wiele tematów do realizacji od na przykład komunikacyjnych po infrastrukturalne, o których wspominał sam prezydent.


Janusz Skotnicki: - Mam taką nadzieję. Dotychczas w ogóle nie było rozmów o powiększaniu granic Rzeszowa, a tylko jednostronne działania prezydenta i Rady Miasta Rzeszowa. Uważam, że alternatywą powiększania Rzeszowa jest stworzenie mocno powiązanej w działaniach aglomeracji.

Z perspektywy gminy sąsiadującej z Rzeszowem: Jak oceniają państwo politykę abdykującego prezydenta względem waszej gminy?

Wiesław Kąkol: - Rzeszów to stolica województwa a dodatkowo nasz najbliższy sąsiad. Zawsze więc istniała i istnieje potrzeba współpracy dla dobra wszystkich mieszkańców zarówno Rzeszowa jak i sąsiednich gmin. Mamy ze sobą wiele wspólnych tematów i w wielu z nich udało się znaleźć wspólny język. Są jednak obszary niespójności, które wynikają między innymi z polityki przyłączeniowej Rzeszowa. To przede wszystkim kwestie komunikacji publicznej, wspólnych inwestycji w tym drogowych, czy ogólnie rzecz biorąc wspólnej wizji rozwoju regionu. W tych sprawach dialog jest bardzo ograniczony, bo ciężko szczerze rozmawiać o wspólnym budowaniu relacji podczas gdy jednocześnie próbujemy sobie wyrywać kawałki terytoriów.


Paweł Baj: - Jeżeli mam oceniać politykę prezydenta względem Gminy Głogów Małopolski, to muszę ją ocenić jako szkodliwą. Przede wszystkim dlatego, że Rzeszów przejął nasze dwa sołectwa: Miłocin i Pogwizdów Nowy, to łącznie ponad 2 tys. mieszkańców. Z tego tytułu dochody gminy zmniejszyły się o ponad 4 mln zł. rocznie. Pomimo składanych propozycji, prezydent nie zdecydował się na wspólną realizację ważnej inwestycji – przebudowy odcinka drogi od Rzeszowa do autostrady.

Tak samo prezydent cały czas blokuje nasze autobusy i nie pozwala na zatrzymywanie się na najważniejszych przystankach w mieście m.in. przy urzędzie wojewódzkim. Takie podejście do ważnych dla nas spraw, nie pozwala mi na pozytywną ocenę działań prezydenta. Ponadto, od prezydenta miasta wojewódzkiego oczekiwałem dużo więcej mądrych i koncyliacyjnych inicjatyw integrujących i rozwijających całą aglomerację rzeszowską. Odkąd jestem burmistrzem nie została złożona ani jedna propozycja takich wspólnych działań. Bardzo tego żałuję. 


Wilhelm Woźniak: - Nie ukrywam, że w niektórych kwestiach udawało nam się osiągnąć porozumienie i rozwiązywać bieżące problemy. Ustępujący prezydent ma przecież bardzo kompetentnych i doświadczonych pracowników.


Janusz Skotnicki: - Była to polityka zaborcza. Nasza gmina straciła połowę terytorium na rzecz Rzeszowa, a co za tym idzie ogromną część dochodów. Współpraca odbywała się w dziedzinach korzystnych dla Rzeszowa. W kilku przypadkach jest ona dobra, co jednak nie jest zasługą prezydenta, ale jego pracowników.

Kogo widzi Pan (lub chciałby widzieć) na stanowisku następcy Tadeusza Ferenca?

Wiesław Kąkol: - O tym kto będzie prezydentem, zadecydują oczywiście mieszkańcy Rzeszowa w wyborach. Mam nadzieję, że będzie to Prezydent otwarty na współpracę, na budowanie szerokiej aglomeracji rzeszowskiej rozumianej jak Rzeszów i ościenne gminy. Prezydent, który dostrzeże pozytywne aspekty takiej współpracy i będzie do niej dążył.


Paweł Baj: - To mieszkańcy Rzeszowa w wyborach zadecydują o tym kto będzie nowym prezydentem. Mogę sobie jedynie życzyć, aby mieszkańcy wybrali mądrze i z pożytkiem dla całego regionu, bo proszę pamiętać o tym, że zasięg oddziaływania prezydenta miasta wojewódzkiego nie kończy się jedynie na granicach administracyjnych miasta. Życzyłbym sobie, aby nowy prezydent potrafił i chciał współpracować, był otwarty na nowe programy i możliwości, wysłuchiwał swoich partnerów oraz mieszkańców. 


Wilhelm Woźniak: - Wybór przyszłego prezydenta jest w gestii mieszkańców  Rzeszowa, więc życzę im, aby wybrali człowieka sprawdzonego, którego znają i będą mogli na nim w przyszłości polegać, a także który zapewni im oczekiwany planowy a nie chaotyczny rozwój miasta. 


Janusz Skotnicki: - Osobę, która pogodzi działanie dla dobra Rzeszowa, z otwartością i współpracą z sąsiadami. Z rekomendowanym przez prezydenta Ferenca wiceministrem Marcinem Warchołem miałem przyjemność spotkać się kilka razy i wysoko oceniam jego zaangażowanie w sprawy Podkarpacia, ale to nie jedyna kandydatura. Są również inne osoby dobrze znające miasto i jego potrzeby. Zobaczymy, kto pędzie kandydował.

 

Rozmawiał Rafał Bolanowski (rafal.bolanowski@korso.pl)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama