Łukasz Nowak na początku opowiedział o swoich pierwszych odczuciach jako nowy prezydent miasta.
Rzeczywiście, ten łańcuch, który na moment założyłem, był ciężki. Takie to jest uczucie, wiem jaka jest to odpowiedzialność. Wiem, że będzie bardzo ciężko spełnić wszystkie oczekiwania mieszkańców. Oczywiście, tak jak powiedziałem w swoim expose, jestem zdeterminowany i będę dążył do tego. Będę dążył przede wszystkim do jedności, do jedności w radnych, w radzie miasta, do takiego pokoju, do tego, co faktycznie pozwoli wypracować taką jedność, która spowoduje, że Tarnobrzeg, bez podziałów, będzie mógł się szybciej rozwijać.
Nowy włodarz miasta zdradził, co zrobi w pierwszej kolejności.
Za chwilę udaję się do urzędu. Najpierw muszę dokładnie przeanalizować finanse miasta, bo wiem, że sytuacja jest trudna. Czekają decyzje, które wymagają natychmiastowego podpisu i refleksji. Najpierw muszę porozmawiać z panią skarbnik, z panią sekretarz, dokładnie zapoznać się z tym, co zastałem, a wtedy będę mógł podejmować decyzje, które, mam nadzieję, będą dobre dla miasta.
Prezydent nie zdradził na razie kto zostanie jego zastępcą.
Do tej pory prowadziliśmy różne rozmowy, tak jak powiedziałem w swoim expose, wszystkim klubom, które wprowadziły radnych do rady miasta, zaproponowałem równy podział. Chciałem skończyć z podziałami politycznymi. Jeżeli emocje opadną już u niektórych radnych, rozpoczniemy dobrą współpracę. Tak jak zresztą prezydent Dariusz Bożek pięć lat temu w swoim expose mówił, tak samo ja chciałbym aby było 21 radnych w jednej koalicji.
Według tego, co zapowiedział nowy prezydent w mieście nie szykują się roszady w posadach na wielką skalę.
Nie tak, jak powiedziałem wcześniej, nie zamierzam robić wielkich roszad. Chcę się skupić na tym, aby przede wszystkim, tak jak mówiłem, porozmawiać z naczelnikami. Musimy stworzyć jedną drużynę, tak jak w meczu piłkarskim. W drużynach piłkarskich nie zawsze zawodnicy się lubią, ale jeżeli wychodzą na boisko, mają grać do jednej bramki, grać we wspólnym celu.
Na zdjęciach można zauważyć, że Łukasz Nowak, jak i Dariusz Bożek ubrali się...w te same garnitury. Jak powiedział nowy prezydent, nie było to wcześniej ustalone.
Nie umówiliśmy się z panem prezydentem na to, jak przyszedłem i wszedłem do zamku, przyszedłem się przywitać. To pan prezydent zwrócił uwagę, że rzeczywiście będzie ciągłość władzy, bo mamy takie same garnitury. Ale krawaty już inne - garnitury to jedno, ale jakaś nowa zmiana musi być.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.