- Kolejne doniesienia wskazują, że PiS kupił wojskową cyberbroń, tylko po to, żeby inwigilować opozycję - uważa na Twitterze Maciej Lasek, poseł Koalicji Obywatelskiej, przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Wtóruje mu Damian Straczyk pisząc: - wcale bym się nie zdziwił, gdyby ta sytuacja dotknęła naszego prezydenta Konrada Fijołka. Pan przecież wie, kto tu kontrkandydował...
PRZECZYTAJ TAKŻE: Konrad Fijołek był inwigilowany Pegasusem podczas swojej kampanii wyborczej na prezydenta Rzeszowa? Poznaj nasze nieoficjalne ustalenia!
Twitter rozpalony do czerwoności
- PiS chce wygrywać jedynie podsłuchując i wykradając potrzebne informacje - pisze z kolei Jacek. - PiS chciał ingerować w wyniki wyborów w swoim bastionie - uważa inna użytkowniczka Twittera - Lidia.Na swoim oficjalnym profilu na Twitterze do sprawy możliwości inwigilowania Konrada Fijołka odniósł się również Paweł Kowal, poseł Koalicji Obywatelskiej, prywatnie kolega prezydenta Rzeszowa: - Bez wyjaśnienia sprawy Pegasusa nie ma już szans na uczciwe wybory w Polsce.
WARTO PRZECZYTAĆ: Konrad Fijołek na podsłuchu? Podkarpaccy politycy komentują możliwe użycie Pegasusa
Do wyjaśnienia afery Pegasusa konieczne jest powołanie komisji śledczej.
- Jeżeli to prawda możemy przypuszczać, że każdy ważniejszy polityk opozycji jest/był inwigilowany. Tym musi zająć się komisja śledcza!
- uważa Marcin Adamcewicz, radny Młodzieżowego Sejmiku Województwa Dolnośląskiego.
Inny użytkownik uważa, że "dziennikarze powinni przyjrzeć się kampaniom polityków Solidarnej Polski pod kątem uprzedzania kontrkandydatów".
Internauci nie kryją oburzenia także na Facebooku
- Niewielkim pocieszeniem jest fakt, że dowody na to (na ewentualne używanie Pegasusa - przyp. redakcja) znaleźć będzie można nie tylko w Polsce, ale także za granicami naszego kraju, poza wpływami "totalnej opozycji". Znacznie trudniej będzie to przemilczeć, zakwestionować, zbagatelizować - pisze Tomasz.
- Rządzący doskonale wiedzą, że nie tylko szpiegują Polaków, szukając na nich haków, ale i sami siebie szpiegują i podsłuchują, dlatego unikali korzystania z państwowych systemów komunikacji elektronicznej, a korzystali z publicznych systemów komunikacji typu wp.pl, interia.pl czy gmail
- uważa Łukasz Jaroszewicz.
Więcej komentarzy internautów znajdziesz w naszej galerii.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.