Przypomnijmy, że amerykańska telewizja CNN przekazała dramatyczną relację z przejścia polsko - ukraińskiego w Medyce. W materiale filmowym widzimy chłopca, który płacząc, przekracza granicę w Medyce. W relacji stacji czytamy, że był on "najwyraźniej sam".
Przez cały wtorek staraliśmy się ustalić szczegóły o losie chłopca. Przy tysiącach uchodźców dziennie przekraczających granicę, było to niezwykle trudne. Jednak tego samego dnia po południu Straż Graniczna przekazała najnowsze ustalenia o zapłakanym chłopczyku. Okazuje się, że w ucieczce z Ukrainy towarzyszy mu rodzina.
- Na przejściu granicznym w Medyce dostał od funkcjonariuszy słodkie upominki. On i jego rodzina są bezpieczni w Polsce - informuje Straż Graniczna.
4-letni Walerij, podobnie jak tysiące innych dzieci, stał się symbolem wojny na Ukrainie. Tułaczka, ucieczka, płacz to nierzadki widok wśród uchodźców.
Tylko do naszej redakcji wpłynęło kilka maili z ofertą pomocy chłopcu. To świadczy, że nie jesteśmy obojętni na pomoc innym, zwłaszcza dzieciom.
Codziennie granicę z Polską przekracza około 70 tysięcy uchodźców wojennych z Ukrainy. Szacuje się, że już 1,3 miliona mieszkańców Ukrainy dotarło do naszego kraju.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.