49-letni Volodymyr K., jeden z kierowców autobusu, usłyszał prokuratorskie zarzuty, leżąc w szpitalnym łóżku w Przeworsku.
- Przedstawiono mu zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, której następstwem była śmierć pięciu osób i szereg obrażeń pozostałych pasażerów.
- wyjaśnia Beata Starzeczka, zastępca Prokuratora Okręgowego w Przemyślu.
Mężczyzna nie ustosunkował się do przedstawionych mu zarzutów, twierdząc, że nie pamięta zdarzenia. 49-latkowi grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Nie skierowano do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie. Volodymyr K. ma dozór policyjny, który nakłada na niego obowiązek stawiania się w Komendzie Miejskiej Policji w Przemyślu siedem razy w tygodniu. To jednak nie wszystko.
- Mężczyzna ma wydany zakaz opuszczania terytorium Polski, połączony z zatrzymaniem paszportu.
- dodaje Beata Starzeczka.
Przyczyna wypadku
Znamy także wstępną opinię biegłego, dotyczącą przyczyny wypadku.
- Ta kwestia nie jest jeszcze do końca jasna. Na chwilę obecną najbardziej prawdopodobną przyczyną wypadku jest niedostosowanie prędkości w trakcie wykonywania manewru skrętu w prawo.
- tłumaczy zastępca prokuratora okręgowego.
Autokar wpadł do rowu, przebijając bariery energochłonne. Wszystko wskazuje na to, że kierowca za późno zobaczył wjazd na MOP Kaszyce, a chwilę przed wykonaniem manewru miał mieć na liczniku ponad 90 km/h.
W wyniku wypadku śmierć na miejscu poniosło pięć osób (dwóch mężczyzn i trzy kobiety).
W autokarze, jadącym z Poznania do ukraińskiej miejscowości Chersoń, podróżowało 57 obywateli Ukrainy, z czego 39 z nich odniosło obrażenia wymagające przewiezienia do szpitali na terenie województwa podkarpackiego. Pozostałe osoby zostały umieszczone w bursie na terenie Jarosławia.
Ile osób aktualnie przebywa w szpitalach i w jakim są stanie?
- W tym momencie mamy 25 osób w szpitalach. Dwie osoby są w stanie ciężkim. To kobieta znajdująca się w szpitalu w Przemyślu i mężczyzna w rzeszowskim szpitalu. Wszyscy pasażerowie, którzy opuścili szpitale lub nie doznali obrażeń opuścili teren naszego kraju i wrócili na Ukrainę.
- informuje Michał Mielniczuk, rzecznik prasowy wojewody podkarpackiego.
rafal.bolanowski@korso.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.