- Bartosz choruje na rdzeniowy zanik mięśni – SMA. To straszliwa choroba, która bez leczenia powoduje śmierć wszystkich mięśni… Zatrzymać ją może najdroższy lek świata - opisują swoją sytuację rodzice 20-miesięcznego chłopca, który pochodzi gminy Łoniów w powiecie sandomierskim. Wszystko rozpoczęło się od zwykłego przeziębienia i szczepionki. - Z dnia na dzień zauważyliśmy, że nasz syn staje się inny... Z uśmiechniętego i aktywnego chłopca, zamienia się w apatyczne, wiotkie i nieobecne dziecko. Zamiast nabierać sił, stopniowo zaczynał je tracić - piszą rodzice. Wtedy także rozpoczęła się seria konsultacji, które na końcu przyniosły druzgocącą diagnozę: SMA.
Każdy kolejny pobyt w szpitalu i podawanie refundowanego leku.
- Synek jest coraz starszy i coraz gorzej znosi pobyty w szpitalu. Tym razem też było koszmarnie... Płakał, był przerażony! Po podaniu leku długo nie mogliśmy uspokoić synka... Stan podgorączkowy utrzymywał się przez kolejną dobę. I tak będzie cały czas, kilka razy w roku.
- dodają rodzice.
Do zebrania jest 10 milionów złotych.
W akcję pomocy Bartoszkowi zaangażowanych jest wiele środowisk. Teraz zbiórkę pieniędzy przeprowadziły morsy z Klubu BodyMors z Tarnobrzega. Zobaczcie zdjęcia z morsowania.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.