reklama

Zwłoki młodego mężczyzny znalezione w Wisłoku w Rzeszowie [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Na sygnale W sobotę w godzinach przedpołudniowych w Wisłoku w okolicach Rzeszowa znaleziono ciało młodego mężczyzny. Według pierwszych przypuszczeń, może to być 17-latek, który zaginął 14 marca.
reklama

Do tragedii doszło najprawdopodobniej już tego dnia, kiedy młody mężczyzna uciekał przed przejeżdżającym patrolem policji. Funkcjonariusze chcieli go wylegitymować, jednak on wskoczył do Wisłoka w okolicach Mostu Lwowskiego, najprawdopodobniej chcąc przedostać się na drugi brzeg rzeki. Nurt był jednak na tyle silny, że mężczyznę porwała woda.

Od tego czasu trwały jego poszukiwania, ale aż do dzisiaj nikomu nie udało się znaleźć żadnego śladu po 17-latku. Już 15 marca na policję wpłynęło zgłoszenie o jego zaginięciu. Jak informowali przedstawiciele służb, rodzina poprosiła jednak, aby nie publikować wizerunku nastolatka.

Do poszukiwań zaginionego pod koniec marca włączyli się także wyspecjalizowani płetwonurkowie. - W miniony weekend 25-26 marca, do Rzeszowa przyjechali płetwonurkowie z Grupy Specjalnej Płetwonurków RP. Grupa ta ma na swoim koncie wiele sukcesów, jeśli chodzi o lokalizację i odnajdywanie ofiar utonięć. Płetwonurkowie z tej grupy dysponują specjalistycznym sprzętem oraz profesjonalną wiedzą i przygotowaniem. Niestety, z uwagi na niekorzystne warunki atmosferyczne, bardzo szybki przyrost poziomu wód oraz gwałtowny nurt, prace te zostały przerwane bez pozytywnego rezultatu – mówiła jeszcze 28 marca asp.  Sztab. Magdalena Żuk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.

W ostatnich dniach poszukiwania wznowiono i wiele wskazuje na to, że mają one tragiczny finał. W Wielkanocą Sobotę rzeszowska policja otrzymała informację, że w rzece Wisłok w rejonie mostu kolejowego w Rzeszowie odnaleziono zwłoki młodego mężczyzny. Na miejscu zjawiła się policja, a także prokurator z Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie. Ciało odnalezionego zostanie zabezpieczone do badań sekcyjnych.

O komentarz poprosiliśmy Marcina Rokusa z Grupy Specjalnej Płetwonurków RP, który poinformował nas, że akcję poszukiwawczą prowadziło pięciu specjalistów. – Nasza grupa wykonywała czynności na rzece Wisłok na specjalną prośbę Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. Byliśmy tutaj w ostatnim okresie już trzeci raz, ponieważ do zbadania był ogromny obszar. Wisłok charakteryzuje się zmienną wysokością lustra wody, a w Rzeszowie jest zapora. To wszystko ma ogromny wpływ na przebieg sytuacji. W poszukiwaniu zaginionego popłynęliśmy aż do Tryńczy, czyli gdzie Wisłok kończy swój bieg i wpada do Sanu. Na tym odcinku nie zlokalizowaliśmy ciała. W związku z tym zrobiliśmy badanie, tzw. „tendencji koryta rzeki”, czyli tego, jak pracują obiekty w korycie. Za pomocą tego dowiedzieliśmy się, jak pracuje rzeka. W jednym z newralgicznych punktów, gdzie w zatorach rzecznych zbierają się tony różnych obiektów i drewna, odnaleźliśmy pod lustrem wody ciało młodego mężczyzny. Przetransportowaliśmy je w miejsce gdzie było to logistycznie możliwe, gdzie teraz odbywają się czynności – słyszymy.

Aktualnie trwają czynności związane z identyfikacją ciała, a wyniki badań sekcyjnych prokuratura poda najpewniej po świętach.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu rzeszow24.info. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama