W nocy z 13 na 14 października, około godziny 1, do centrum powiadamiania ratunkowego zadzwonił mężczyzna, który korzystając z łazienki, zaczął nagle źle się czuć, tracąc przytomność. Zdążył jednak wezwać służby.
Przeczytaj również: Czad znów zabija! Nie żyje nastolatka!
Służby ratunkowe od razu podejrzewały efekt ulatniającego się tlenku węgla. Przybyła na miejsce straż pożarna pomogła wydostać mężczyznę z mieszkania i przekazać go zespołowi ratownictwa medycznego. Zbadano stężenie trującego gazu - było znacznie przekroczone.
67-letni mieszkaniec Sędziszowa Małopolskiego trafił do szpitala. Jego stan jest dobry.
Pamiętajmy! Tlenek węgla nie ma smaku, zapachu, barwy, nie szczypie w oczy i nie dusi w gardle. Najczęstszą przyczyną zatrucia jest wadliwa instalacja grzewcza. Aby uniknąć tragedii, zlecajmy fachowcom okresowe sprawdzanie pieców i drożności kanałów wentylacyjnych w swoich domach. Pamiętajmy także, aby instalować czujniki, które zaalarmują nas, gdy wykryją tlenek węgla - apeluje podkarpacka straż pożarna.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.