reklama

Czerwone ubranie i siwa broda to jego znak rozpoznawczy. Ale czy takiego św. Mikołaja znają na całym świecie?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Pixabay

Czerwone ubranie i siwa broda to jego znak rozpoznawczy. Ale czy takiego św. Mikołaja znają na całym świecie? - Zdjęcie główne

Pewne jest, że św. Mikołaj odwiedza 6 grudnia każde grzeczne dziecko w Polsce. A jak jest w innych krajach? | foto Pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z Kraju 6 grudnia każde dziecko w polskim domu wypatruje za oknem starszego pana w czerwonym ubraniu i z długą, siwą brodą. I choć nigdy nie udaje się go dostrzec, to w butach czekają prezenty, które zostawił. A jak wyglądają Mikołajki w innych krajach? Czy tego dnia dzieci we Włoszech, Ukrainie, Niemczech, Grecji czy Hiszpanii również mogą liczyć na podarunki? Czy znajdują je w wyczyszczonych dzień wcześniej butach?
reklama

Gdyby zapytać maluchy w wieku przedszkolnym, kiedy mają urodziny, zapewne większość z nich nie potrafiłaby odpowiedzieć. Gdyby jednak zadać pytanie, kiedy przypadają Mikołajki, dzieci chórem odpowiadają, że 6 grudnia

Prezenty dla grzecznych i rózgi dla niegrzecznych dzieci. Nawet starszaki w Polsce wypatrują Mikołaja

Mikołajki to święto obchodzone na cześć Świętego Mikołaja, biskupa miasta Mira. Według legendy to starszy pan, który cały swój majątek rozdał biednym i potrzebującym. Dzień, w którym grzeczne dzieci otrzymują upominki, a niegrzeczne – rózgi, nie jest również przypadkowy. Właśnie 6 grudnia zmarł wspomniany biskup. 

W Polsce jest to od wielu lat bardzo radosny czas. Dzieci nie mogą doczekać się poranka, ponieważ wierzą, że święty nie ominął ich domu i na pewno w nocy zostawił dla nich upominek. Nawet drobny. Zazwyczaj znajdują je w butach (które dzień wcześniej skrupulatnie wyczyściły) albo też na parapecie okna w swoim pokoju. 

Dzieci są przekonane, że tego dnia prezenty od św. Mikołaja otrzymują ich rówieśnicy na całym świecie. Okazuje się jednak, że... wcale tak nie jest. Święty Mikołaj jest bardzo neutralnym i ugodowym starszym panem, ponieważ z łatwością dostosowuje się do tradycji danego miejsca. Zobaczcie, jak wygląda sytuacja w innych europejskich krajach. 

Jak wygląda tradycja w innych europejskich krajach? Poznaj pomocników świętego Mikołaja 

We Włoszech na przykład Mikołaja zastąpiła św. Łucja i jeszcze jedna pani, zwana przez niektórych wiedźmą. Jak dowiadujemy się z blogu italiailmiocuore.pl, Łucja prezentami obdarowuje na północy Włoch dopiero 13 grudnia. Natomiast Befana – wróżka, o wyglądzie wiedźmy – przychodzi do dzieci w nocy z 5 na 6 stycznia, w Święto Trzech Króli. 

Befana to staruszka z długim, brzydkim nosem. Jest ubrana w brudne łachmany, a na głowie ma chustkę. Typowy wygląd starowinki. Ale niech nie zwiedzie Was jej wygląd, bo to kobieta, która doskonale radzi sobie z lataniem na miotle. Dzieci pozostawiają dla niej na stole mandarynki, pomarańcze, a nawet kieliszek wina. W zamian, jeśli były grzeczne, mogą liczyć na słodkości, orzechy i inne prezenty. Biada jednak tym, które w ostatnim roku były niegrzeczne. Na nie czeka niestety węgiel, cebula lub czosnek. W dzisiejszych czasach prawdziwy węgiel Befana zastępuje specjalnym produktem przygotowanym z cukru pofarbowanego

– opisuje autor bloga italiailmiocuore.pl.

Tego samego dnia, co Polacy, Mikołajki obchodzą Ukraińcy. Według tradycji list do Mikołaja ukraińskie dzieci piszą nie kilka tygodni przed świętem, ale zaledwie dzień wcześniej, czyli 5 grudnia. Już dzień później ich "zamówienie" zostaje zrealizowane.  

Natomiast nasi sąsiedzi z Niemiec prezentami mogą się cieszyć dzień wcześniej. Zazwyczaj dzieci nie odwiedza sam Mikołaj, ale jego pomocnik – Krampus lub Knecht Ruprecht. Ciekawostką jest fakt, że są to dwa diabły, które zostały ujarzmione przez Mikołaja. Są one postrachem, szczególnie dla dzieci, które nie mogą pochwalić się grzecznym usposobieniem. 

Mikołajkowe tradycje na Wyspach i na południu: w Grecji i w Hiszpanii

Jeżeli chodzi o Wielką Brytanię, to nie ma tam zwyczaju obdarowywania najmłodszych prezentami 6 grudnia. Od pani Małgorzaty, która w Anglii mieszka od przeszło 20 lat, dowiadujemy się, że ta tradycja jest jednak skrupulatnie pielęgnowana w polskich rodzinach, których na Wyspach nie brakuje. 

Grecy znają Świętego Mikołaja, jest on bowiem opiekunem żeglarzy i rybaków. Jednak tego dnia, mimo że trwają uroczyste obchody związane ze świętym, dzieci nie oczekują prezentów. 1 stycznia przychodzi do nich Święty Vasilis i to on przyniesie im świąteczne podarunki. 

Ze strony blogerzy.org, dowiadujemy się, że dzieci mieszkające w Hiszpanii muszą czekać na prezenty aż miesiąc dłużej od polskich rówieśników, ponieważ do nocy z 5 na 6 stycznia, która jest uznawana za jedną z najważniejszych w roku.

Wszyscy z niecierpliwością wyczekują Trzech Króli – Les Reyes Magos tj. Kacpra, Baltazara i Melchiora – którzy obdarowują grzeczne dzieci cukierkami i drobnymi prezentami. Na strudzonych podróżą mędrców czeka przygotowany przez domowników kieliszek sherry, a na ich wielbłądzich wierzchowców marchewka

– informują autorzy blogu. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama