Według informacji przekazanych przez portal RMF24.pl w czwartek, 20 stycznia, doszło nad Polską do groźnej sytuacji w powietrzu. Po godzinie 7 samolot linii LOT lecący z Okęcia na Dominikanę znalazł się w centrum burzy śnieżnej z wyładowaniami atmosferycznymi.
CZYTAJ TAKŻE: GIGANTYCZNY ANTONOV AN-225 MRIJA PONOWNIE W RZESZOWIE
Maszyna była w okolicach Kutna i wtedy w samolot uderzył piorun! Procedura w takiej sytuacji jest jasna: należy wrócić na najbliższe lotnisko. Pilot wrócił więc na Okęcie. Po godzinie 13 rejs był kontynuowany, ale już zupełnie innym samolotem.
SPRAWDŹ GDZIE JEST BURZA: