reklama

Włodzimierz Bodnar: - Amantadyna nie jest szkodliwa dla naszego organizmu

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum

Włodzimierz Bodnar: - Amantadyna nie jest szkodliwa dla naszego organizmu - Zdjęcie główne

foto Archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Przemyski lekarz Włodzimierz Bodnar niemal każdego dnia odpowiada na pytania dotyczące tego, czy amantadyna, którą stosuje w leczeniu COVID-19, jest szkodliwa dla naszego organizmu.
reklama

Amantadyna jest stosowana przez dr Włodzimierza Bodnara - specjalistę chorób płuc z Przemyśla w leczeniu COVID-19. Wyniki jakie są osiągane przez taką terapię są bardzo dobre, a u niektórych pacjentów objawy zakażenia koronawirusem ustępują już po 48 godzinach. Wiele osób nie ma pełnego zaufania do takiego postępowania i wskazuje, że ten specyfik jest toksyczny.

Na takie "oskarżenia" reaguje dr Bodnar i tak to tłumaczył na portalu Radia Maryja.

- Amantadyna w pierwszym etapie ma działanie główne przeciwwirusowe. Oprócz tego amantadyna działa też przeciwobrzękowo, częściowo przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie. Pojawiały się doniesienia, że dawka toksyczna dla człowieka to 2,4 g, czyli mówimy o 24 kapsułkach. Były przypadki na świecie, że ktoś zażył całe opakowanie (50 kapsułek) i przeżył. Jeżeli ktokolwiek mówi o toksyczności amantadyny, kłamie. Amantadyna to związek pochodzenia organicznego, który nie rozkłada się w organizmie. 85 proc. wydalanych jest z moczem, a 15 proc. wydala się w postaci acetylowanej. Nie może więc uszkodzić organizmu.

- uzupełnia lekarz.

- Podejmuję działania nad stworzeniem własnego centrum diagnostyczno-badawczego w Przemyślu. Taki ośrodek będzie oparty na badaniach diagnostycznych o najwyższych standardach, czyli między innymi na rezonansie, tomografii i innych obiektywnych badaniach. Takie podejście da niezbite dowody skuteczności leczenia i podniesie ich wiarygodność. (...) Dokładne badania diagnostyczne tego typu nie wymagają ślepej próby, więc nie naraża się pacjentów na uszczerbek na zdrowiu lub utratę życia. W obecnej sytuacji uważam, że taki niezależny ośrodek powinien w Polsce zacząć funkcjonować. W pierwszej kolejności będziemy się skupiać na skuteczności leczenia amantadyną w COVID-19 oraz zespołów poCOVIDowych, a także innych jednostek chorobowych.

- wyjaśnia lekarz.

Trwa zbiórka pieniędzy na ten cel, a także poszukiwanie sponsorów i kadry naukowej.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama