Grażyna Kalandyk kilka tygodni temu odeszła na emeryturę, zwalniając stanowisko dyrektorskie w Biurze Ewidencji Działalności Gospodarczej i Zezwoleń. Na wolne stanowisko miasto ogłosiło konkurs. Wygrała go… Ewa Depa, która jeszcze kilka miesięcy temu(w maju), pełniąc funkcję dyrektorki Wydziału Komunikacji, "zmagała się" z zarzutami o mobbing.
CZYTAJ TAKŻE: Anna Huk i Stanisław Kruczek pozostaną na stanowiskach
Przypomnijmy, że pod koniec maja do ratusza trafiło anonimowe pismo zarzucające ówczesnej dyrektorce wydziału zastraszanie i nękanie psychiczne pracowników. Ratusz z uwagi na to, że pismo było anonimowe, uznał je za bezpodstawne. Nie mniej jednak, do ratusza trafiło kolejne pismo, tym razem z podpisami pracowników Wydziału Komunikacji.
Po rozmowach z władzami miasta, Ewa Depa złożyła rezygnację. Zaledwie cztery miesiące po tej decyzji dowiadujemy się o nowej pracy byłej dyrektorki wydziału komunikacji. Dlaczego ratusz zdecydował się powierzyć byłej dyrektorce nowe stanowisko, pomimo wcześniejszych zarzutów o mobbing?
- Nikt nie skierował sprawy do sądu.
- wyjaśnia Maciej Chłodnicki, rzecznik prasowy prezydenta Rzeszowa.
Ratusz, nawet po otrzymaniu podpisanego listu z zarzutami o mobbing, nie zdecydował się na powołanie komisji antymobbingowej. W niedawno rozstrzygniętym konkursie Ewa Depa została oceniona najwyżej. Pracę w Biurze Ewidencji Działalności Gospodarczej i Zezwoleń rozpocznie najprawdopodobniej w październiku.
rafal.bolanowski@korso.pl