Służba Więzienna przeprowadziła akcję, w którym rozdała rózgi osadzonym. Utworzyli oni trylogię filmików, w których dowiadujemy się, że do więzienia zawitał święty Mikołaj. Niestety, nie miał dla osadzonych miłej niespodzianki... Na pierwszym z nich pokazano, jak ktoś przerzuca biały worek za mury więzienia. Później SW dowiaduje się, że za domniemanym przemytem stoi... święty Mikołaj! W ostatnim natomiast widzimy, jak ustawia rózgi pod drzwiami cel.
Funkcjonariusze Służby Więziennej zarejestrowali jeden z największych przemytów na teren więzienia metodą na tzw. przerzutkę. Ustalenia co jest w worku oraz kto stoi za przerzutem trwają. Więcej szczegółów jutro. - piszą na swoim Facebooku
Okazało się, że za przerzutem stoi mężczyzna w charakterystycznym czerwonym płaszczu. W jaki sposób niepostrzeżenie przedostał się na teren więzienia i co jest w worku? To wszystko będzie jasne 24 grudnia.
I wszystko jasne. Niestety, w tym roku nie wszyscy zasłużyli na prezenty.
Akcja Służby Więziennej jednak mocno podzieliła Internautów. Pod ich filmikami na Facebooku znajdują się komentarze zarówno przychylne, jak i mocno krytyczne. A co Ty sądzisz o świętym Mikołaju rozdającym rózgi w więzieniu?
Jestem promundurowa ale taki filmik jest wstrętny. Osoba która to wymyśliła musi być pozbawiona empatii by w Wigilię wrzucać taki filmik ukazujący wyższość nad innymi ludźmi. Ani to śmieszne, ani inteligentne. To filmik pokazujący jak oderwani od rzeczywistości są NIEKTÓRZY ludzie tam pracujący i jaki mają stosunek do ludzi nawet w taki dzień. Jestem pewna, że nie wszystkim pracownikom się to spodobało. Osoby które to wymyśliły poszły sobie potem zadowolone do ciepełka rodzinnego życzyć miłości i pojednania. Hipokryci. - pisze internautka.
Nie widzę w tym nic upokarzającego. Byli "niegrzeczni" to znaleźli się w tym miejscu i dostali taki prezent. Jeden więzień się wkurzył, a kolejny uśmiechnął. - komentuje jedna z internautek.