Incydent miał miejsce na lekcji chemii w II LO w Przemyślu.
- Zwyzywał nas od hitlerowców, esesmanów, barbarzyńców i bezbożników wspierających morderców i morderstwa. Powiedział też, że wpisze nam uwagi. Usunął nas z zajęć i kontynuował je tylko dla tych uczniów, którzy nie mieli ustawionych profilowych ze strajkiem.
- informuje na facebooku, o sytuacji w ogólniaku, jedna z pokrzywdzonych uczennic.
Sprawa została zgłoszona do dyrekcji szkoły, a w obronie uczennic stanął radny Paweł Zastrowski, który złożył interpelację do prezydenta Przemyśla.
- Zwracam się z prośbą o szczegółowe zbadanie zaistniałej sytuacji, powiadomienie Kuratorium Oświaty w Rzeszowie, a następnie wyciągnięcie konsekwencji wobec pedagoga, ponieważ zachowanie, jakiego się dopuścił, jest dalece niestosowne i wymaga pilnej interwencji.
- można przeczytać w dokumencie złożonym przez radnego.
Tuż po nagłośnieniu sprawy, na stronie internetowej liceum, pojawiło się oświadczenie nauczyciela.
- Użyłem porównań, które mogły zostać odebrane obraźliwie, dlatego przepraszam wszystkich uczniów. Nigdy wcześniej i tym razem, nie było moim celem obrażenie żadnego ucznia. W dalszej części lekcji wylogowałem z zajęć osoby, które posiadały wspomnianą wcześniej grafikę, jest mi przykro z tego powodu. Pracuję w tej szkole już 33 lata i zawsze zwracałem się do uczniów słowami: Robaczki moje kochane.
- można przeczytać w oświadczeniu, doświadczonego nauczyciela.
- Z moimi uczniami wiąże się wiele wspaniałych sukcesów naukowych i wiele radosnych chwil. Przypisywane mi w mediach określenia, w wielu przypadkach nie są prawdziwe i nie wypowiedziane przeze mnie. Szkoda tylko, że tyle złych emocji dotknęło II LO, którego i ja jestem absolwentem. Proszę o przyjęcie mojego oświadczenia i jeszcze raz przepraszam osoby, które źle zrozumiały moje intencje i poczuły się dotknięte.
- dodaje.