reklama

Podatek od deszczu zapłaci więcej osób. Sprawdzamy ile to będzie nas kosztowało

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: News4Media

Podatek od deszczu zapłaci więcej osób. Sprawdzamy ile to będzie nas kosztowało - Zdjęcie główne

Zdjęcie poglądowe | foto News4Media

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Już w przyszłym roku więcej osób będzie musiało płacić podatek deszczowy. Można jednak obniżyć te koszty. Podpowiadamy jak to zrobić.
reklama

Podatek od deszczu funkcjonuje w Polsce od 2018 roku i jak tłumaczył rząd, taką daniną chce nakłonić do oszczędzania wody, gromadzenia deszczówki, a dodatkowe pieniądze zostaną przeznaczona na gospodarkę wodną.

CZYTAJ TAKŻE:

Ale na czym polega podatek deszczowy? To opłata, którą muszą wnieść właściciele nieruchomości (mających powyżej 3500 m kw.), gdy więcej niż 70 proc. terenu nie ma "powierzchni biologicznie czynnej", czyli zielonej.

Taką daninę płacą głównie przedsiębiorcy i są to stawki:

  • 1,50 zł za 1 m kw. na rok, jeśli nie ma działce urządzeń do retencjonowania wody,
  • 0,90 zł za 1 m kw., jeśli urządzenia gromadzą do 10 proc. wody z powierzchni,
  • 0,45 zł za 1 m kw., jeśli zbiorniki gromadzą powyżej 10 proc. wody.
 

KTO ZAPŁACI I ILE?

Tyle, że od dłuższego czasu rząd pracuje nad zmianami przepisów, a te mają obowiązywać już w 2022 roku.

- Z założenia nowe przepisy mają zatrzymać to, co wyraża powszechnie stosowane hasło "betonoza". W dyskusji, jaka toczy się na temat ustawy zaczyna przebijać się opinia o dobrym kierunku regulacji w kontekście systemowych działań na rzecz retencji, choć są też głosy wskazujące na jej fragmentaryczność. Być może te regulacje mają potencjał, żeby ustawa w obiegu została nazwana anty-betonozową.

- wyjaśniały jeszcze w ubiegłym roku państwowe Wody Polskie.

Po zmianach będą płacili nie tylko wielcy przedsiębiorcy, ale też mniejsze firmy, osoby prywatne czy spółdzielnie mieszkaniowe, a nawet szkoły i urzędy. Słowem, wszyscy posiadający nieruchomości, a dolna granica ich powierzchni ma być określona na 600 m. kw. Będzie trzeba płacić, jeżeli na działce jest mniej niż 50 proc. powierzchni zielonej. Wliczając w to dom, garaż, taras, parking, podjazd. To znaczy, że więcej osób będzie musiało uiszczać daninę. Według danych Ministerstwa Klimatu w Polsce działki z przedziału  600 - 3500 m. kw. stanowią 65 proc. wszystkich.

OSZCZĘDZANIE

Dobrą wiadomością jest to, że sama wysokość podatku ma być niższa. Bez retencji będzie to kosztowało 50 groszy za 1 m kw. rocznie, a z urządzeniami do gromadzenia wody to stawka 5 groszy za 1 m kw. Zaznaczmy, że wymiar podatku zmniejszą nie tylko podziemne zbiorniki, pojemniki zamontowane do rynien, ale także np. oczka wodne.

Łatwo policzyć, że jeśli ktoś ma 10-arową działkę z domem (zabudowana w 60 procentach), to rocznie zapłaci 30 złotych. Pod warunkiem, że będzie zbierał deszczówkę. Jeżeli nie będzie tego robił, roczny rachunek wzrośnie do 300 złotych. Gdy część zabudowana takiej parceli będzie wynosiła 51 proc., to opłaty zmaleją do 25,5 zł oraz 255 złotych rocznie.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama