W sobotę, 25 kwietnia, po godzinie 6, policjant z Tarnobrzega, wracając ze służby, zauważył volkswagena golfa, który wykonywał na drodze niebezpieczne manewry. Kierowca pojazdu poruszał się z dużą prędkością, wjechał na skrzyżowanie, mimo czerwonego światła, stwarzając zagrożenie dla innych kierowców. Następnie wjechał na chodnik, po którym kontynuował jazdę. Na dodatek przewoził pasażerów.
- Policjant ruszył za volkswagenem, usiłując zatrzymać pojazd, jednak kierowca golfa przyspieszył i zaczął uciekać. Poruszał się z dużą prędkością, nie zatrzymał się przed przejściem, narażając pieszego na niebezpieczeństwo, w pewnym momencie uciekał jadąc "pod prąd". Po kilkunastu minutach policjant zatrzymał pojazd. Wtedy młody kierowca wysiadł z samochodu i zaczął uciekać. Funkcjonariusz dogonił pirata drogowego, obezwładnił i założył kajdanki. O całym zdarzeniu natychmiast powiadomił dyżurnego. Na miejscu interweniowali policjanci ruchu drogowego.
- mówi podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowa tarnobrzeskiej Komendy Miejskiej Policji.
Kierowcą golfa okazał się 19-letni mieszkaniec Tarnobrzega. Badanie alkomatem wykazało 1,67 promila w jego organizmie. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Jak ustalili policjanci, młody człowiek tego samego ranka uszkodził zaparkowanego forda.
Za popełnione przestępstwo 19-latek będzie odpowiadał przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 2 lat, wysoka grzywna i utrata prawa jazdy.