Reklama

Nauczyciele świętują Dzień Edukacji. Jakie pomysły ma minister oświaty?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: pixabay

Nauczyciele świętują Dzień Edukacji. Jakie pomysły ma minister oświaty? - Zdjęcie główne

foto pixabay

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Tegoroczny Dzień Nauczyciela, a oficjalnie Dzień Komisji Edukacji Narodowej, nie przyozdabia uśmiechem twarzy nauczycieli. W obliczu propozycji Ministerstwa Edukacji na reformę prawa oświatowego pedagodzy zastanawiają się nad jakością i celami polskiego systemu edukacji.

Jeszcze przed kilkoma laty na próżno było szukać nauczyciela niezadowolonego z podstawy programowej czy systemu oświatowego w Polsce. Podczas tegorocznego Dnia Nauczyciela, ta grupa zawodowa podnosi larum, wobec zapowiadanej przez ministra edukacji Przemysława Czarnka, reformy edukacji. 

Pomysły Czarnka

Co zakładają pomysły ministra edukacji Przemysława Czarna na reformę systemu oświaty? Wszystko to, co nauczycieli niekoniecznie zadowala.

Resort edukacji chce podwyżek dla nauczycieli, ale w zamian oczekuje zwiększenia pensum, czyli godzin roboczych nauczyciela w danym tygodniu), przy jednoczesnym ograniczeniu dodatkowych świadczeń. Resort pragnie także scentralizować edukację w kraju, poprzez wzmocnienie roli kuratora oświaty. Kuratorium będzie miało przede wszystkim decydujący głos przy wyborze nowych dyrektorów szkół. W komisjach konkursowych za to ma zasiadać, nie jak dotychczas trzech, ale pięciu przedstawicieli Ministerstwa Edukacji. Nowelizacja prawa oświatowego jest już w Sejmie.

Pomimo licznej krytyki, Przemysław Czarnek, wydaje się być głuchy na zdanie pedagogów. Przez parlament, przy okazji wniosku opozycji o odwołanie szefa resortu edukacji, przemknęła debata o stanie polskiego systemu edukacji i proponowanych zmianach.

"Pokaz siły. Przepisy dotyczące wyboru dyrektorów szkół są wręcz śmieszne"

– To pokaz siły. Przepisy dotyczące wyboru dyrektorów szkół są wręcz śmieszne. Prościej byłoby wpisać, że to kurator, nie komisja, ich wybiera

– mówił Sławomir Witkowicz z Forum Związków Zawodowych.

Nowelizacja prawa oświatowego zakłada, że decyzje kuratorów oświaty "są święte", a za ich nie wykonywanie, grożą surowe konsekwencje. 

Kierujący placówką szkolną dyrektor, który nie wypełni zaleceń kuratora oświaty, musi liczyć się z wnioskiem do samorządu przy kuratorium o jego odwołanie w czasie roku szkolnego bez wypowiedzenia. Organ dostanie na to 14 dni, a jeśli nie dochowa terminu, powierzenie stanowiska dyrektora szkoły i tak wygaśnie. Stwierdzenia wygaśnięcia dokona kurator, o czym niezwłocznie poinformuje samorząd. Jednocześnie kurator będzie mógł wnioskować do organu prowadzącego szkołę (wójta, burmistrza czy prezydenta) o zawieszenie dyrektora. 

Sam dyrektor placówki będzie musiał z początkiem roku szkolnego ustalić harmonogram pracy i zasady programowe, przedstawiając je kuratorium, kadrze nauczycielskiej i rodzicom uczniów. 

- Decyzje dotyczące szkół nie mogą być podejmowane centralnie, zwłaszcza przez osoby, które nie mają wiedzy na temat danego środowiska lokalnego. To samorząd i rodzice, plus kadra oświatowa, zna potrzeby danego środowiska

- mówi nam  pani Anna*, nauczyciel z kilkudziesięcioletnim stażem, jednego z rzeszowskich liceów. 

- Kurator obejmuje swoim zasięgiem szeroki teren, niekoniecznie musi znać sprawy lokalne. Pomijam już tutaj kwestie uzależnień partyjnych - mówi pani Anna. 

Uzupełnić braki kadrowe przez zwiększenie pensjum

W polskiej oświacie nie jest za dobrze. Wciąż brakuje nauczycieli. Lekarstwem na to wydaje się być zwiększenie ilości godzin pedagogów, oczywiście za odpowiednim wzrostem płacy. 

– Minister Czarnek powinien wejść na strony internetowe kuratoriów oświaty i przejrzeć ogłoszenia o pracę. Nauczycieli brakuje, zwłaszcza w dużych miastach. A on chce wywołać ideologiczną wojnę

– mówi Sławomir Witkowicz.

Forum Związków Zawodowych, jak i Związek Nauczycielstwa Polskiego, wobec takiej propozycji, nawet nie usiadły do rozmów przy wspólnym stole. 

Dziś nauczyciel stażysta może liczyć na pensję około 2100 złotych netto, mianowany - 2700 złotych netto, a dyplomowany - 3400 złotych netto.  

Resort edukacji chce zwiększyć o dwie godziny pensjum nauczyciela (z 25 obecnie, na 27) w 2022 roku. 

Szkoła ideologiczna, a nie dydaktyczna? 

Projekt noweli "ustawy o prawie oświatowym" to także decydujący wpływ Ministerstwa Edukacji na programy i przedsięwzięcia wśród uczniów. 

Programy i przedsięwzięcia mają być ogłaszane przez ministra w Biuletynie Informacji Publicznej w formie komunikatu, "stanowiącego przedmiot programu, podmioty uprawnione do udziału w programie, warunki udziału w programie, tryb przeprowadzania naboru do programu oraz szczegółowe kryteria oceny." - czytamy w noweli ustawy.

Pieniądze na realizację programu mają być przekazywane podmiotom uprawnionym na podstawie umowy i będą pochodzić z funduszu na oświatę i wychowanie.

Generalnie przykro, że polski rząd ogranicza różnym organizacjom dostęp do szkół - twierdzi pani Anna.

- W przeszłości było wiele wartościowych zajęć, prelekcji, spotkań. Teraz dyrektorzy się boją i ograniczają się do wycieczek do parków rozrywki czy wyjście do kina, niekoniecznie na film oczekiwany przez młodzież, lecz taki, który nie urąga partii rządzącej
- dodaje.
 
*O skali problemu w polskich szkołach mówi fakt, że prawdziwego nazwiska  naszej rozmówczyni nie mogliśmy użyć. -  Proszę nie podawać moich danych, bo czasy mamy,  jakie mamy. Nie chcę robić problemu dyrekcji szkoły, w której pracuję - mówi nasza rozmówczyni. Nazwisko pozostaje zatem do wiadomości redakcji. 
 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy