Barbara K. to obecnie emerytowana policjantka, która pracowała w KPP w Przeworsku przez 10 lat. Jak sama twierdzi - miała być prześladowana przez swoich przełożonych. Prokuratura Okręgowa w Przemyślu wraz z Biurem Spraw Wewnętrznych przy KWP w Rzeszowie badają sprawę.
- Śledztwo zostało wszczęte 26 listopada 2019 roku. Prowadzone są czynności procesowe mające na celu zweryfikowanie treści zawiadomienia i oczywiście dokonanie analizy, czy działania osób wskazanych noszą znamiona przestępstwa.
- mówi Marta Pętkowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Przemyślu. Choć śledztwo wszczęto już dawno, to cała sprawa ujrzała światło dzienne w mediach na dniach.
Za enigmatycznymi "osobami wskazanymi", o których mówi prokuratura kryją się komendant KPP w Przeworsku i (już nieaktualny) jego zastępca. W dalszej rozmowie z rzeczniczką prasową, udaje nam się uzyskać tę informację.
- Śledztwo wszczęto w sprawie przekroczenia uprawnień przez komendanta Powiatowego Policji w Przeworsku i jego zastępce, na szkodę interesu prywatnego Barbary K. o przestępstwo z art. 231 kodeksu karnego § 1 (Nadużycie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego - przypis red). Powierzono wykonanie czynności Biurze Spraw Wewnętrznych.
- dodaje Marta Pętkowska.
Czy faktycznie doszło do mobbingu w KPP w Przeworsku? Prawdopodobnie wkrótce się przekonamy. O sprawę chcieliśmy zapytać oficer prasową KPP w Przeworsku, na komentarz musimy jednak poczekać do poniedziałku, gdyż ta obecnie przebywa na urlopie.
Do tematu będziemy wracać.