Do całego zdarzenia doszło w niedzielę w miejscowości Stare Sioło (pow. lubaczowski, gm. Oleszyce) na terenie leśnictwa Lichacze w Nadleśnictwie Jarosław. Jak przekazali leśnicy, około godziny 11:00 jeden z podleśniczych odebrał niepokojący telefon. Został poinformowany, że kobieta spacerująca po lesie w poszukiwaniu grzybów złamała nogę, a uraz wyglądał na dość poważny.
Na miejsce została wezwana karetka pogotowia, która jednak początkowo nie miała możliwości dojechania jak najbliżej poszkodowanej kobiety. Wszystko przez samochody innych grzybiarzy, którzy zostawiając swoje pojazdy zablokowali wjazd na drogę leśną. Po czasochłonnych próbach przejazdu, medycy dotarli nareszcie do cierpiącej kobiety, jednak z pewnością zajęło to o wiele więcej czasu niż powinno. Jak się dowiedzieliśmy, kontuzja nie była związana z zagrożeniem życia, jednak złamanie było dość poważne, ponieważ kobieta sama nie mogła dotrzeć do karetki.
Co jednak w przypadku gdyby palił się las lub byłoby to bezpośrednie zagrożenie życia?
- pytają retorycznie leśnicy z Nadleśnictwa Jarosław.
Podczas sezonu grzybowego warto oczywiście wybrać się do lasu i czerpać z darów natury. W trakcie grzybobrania powinniśmy jednak pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Zastawianie leśnych dróg może wydłużyć czas dojazdu służb medycznych do potrzebujących, a także straży pożarnej do wspomnianych przez leśników ewentualnych pożarów. A wtedy może dojść do tragedii.
Apelujemy o uruchomienie wyobraźni. Najbliższe dni będą również powodem wzmożonych patroli Straży Leśnej aby takie sytuacje nie spowodowały większej tragedii
- przekazało Nadleśnictwo Jarosław.
Komentarze (0)