Oszustwo na policjanta w Strzyżowie wydarzyło się 5 lutego po godz. 17. Przestępcy działali według przygotowanego scenariusza - najpierw dzwoniła kobieta podająca się za prokurator, która przekonała seniorkę, że jej oszczędności są zagrożone przez działającą w okolicy grupę przestępczą. Oszustka poleciła ofierze, by przekazała pieniądze rzekomemu policjantowi i dodatkowo następnego dnia wypłaciła oszczędności z banku.
Dwa dni wystarczyły oszustom
Nieświadoma oszustwa 70-latka podała swój adres i przekazała fałszywemu policjantowi pieniądze w kwocie 23 tys. zł. Działając zgodnie z instrukcją oszustów, następnego dnia kobieta ponownie przekazała pobrane z banku oszczędności w kwocie 55 tys. zł
- mówi asp. Daniel Czapczyński, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Strzyżowie.
Złapali oszusta ze Strzyżowa w pociągu
Kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie ustalili tożsamość i miejsce pobytu przestępcy. Funkcjonariusze wydziału kryminalnego z Krakowa zatrzymali go w pociągu. 25-latek z województwa łódzkiego miał przy sobie 60 tys. zł i dwa telefony komórkowe, których używał podczas oszustwa.
Trafił do aresztu
Mężczyzna trafił do strzyżowskiej komendy, gdzie usłyszał zarzut oszustwa. Przyznał się do winy i potwierdził, że znalezione przy nim pieniądze należały do seniorki ze Strzyżowa.
Za oszustwo grozi mu do 8 lat więzienia. Sąd Rejonowy w Strzyżowie zastosował wobec podejrzanego trzymiesięczny areszt.
Komentarze (0)