reklama

Arcybiskup Andrzej Dzięga zrezygnował z posługi. W przeszłości był biskupem Diecezji Sandomierskiej. Ciągnie się za nim sprawa tuszowania pedofilii

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Wikipedia

Arcybiskup Andrzej Dzięga zrezygnował z posługi. W przeszłości był biskupem Diecezji Sandomierskiej. Ciągnie się za nim sprawa tuszowania pedofilii - Zdjęcie główne

Andrzej Dzięga | foto Wikipedia

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Ojciec Święty Franciszek przyjął rezygnację arcybiskupa Andrzeja Dzięgi z funkcji arcybiskupa metropolity szczecińsko-kamieńskiego, co zostało ogłoszone przez Nuncjaturę Apostolską. Wcześniej arcybiskup Andrzej Dzięga pełnił funkcję biskupa diecezjalnego Diecezji Sandomierskiej. Ciągnie się za nim sprawa związana z pedofilią w tejże diecezji.
reklama

Oficjalna rezygnacja arcybiskupa Dzięgi, dokonana cztery lata przed osiągnięciem wieku 75 lat, faktycznie była wymuszona. Stanowiła ona karę za to, że mimo znajomości przypadków pedofilii w Kościele na swoim terytorium, nie zgłosił tego organom ścigania, co skutkowało tuszowaniem przestępstw i ochroną kapłanów, którzy dopuszczali się tych czynów.  Zarzuca mu się tuszowanie co najmniej dwóch przypadków pedofilii w Kościele. Jeden z tych incydentów miał miejsce w Tarnobrzegu i po latach zakończył się ostatecznym wyrokiem skazującym dla proboszcza. Wtedy obecny biskup, Andrzej Dzięga, podjął jedynie kroki przenosząc kapłana "na inną parafię" jako formę kary.

Głośna sprawa, zwłaszcza w Diecezji Sandomierskiej, dotyczyła lat 2002-2009, kiedy Andrzej Dzięga był biskupem sandomierskim. Proces przed Sądem Rejonowym w Tarnobrzegu rozpoczął się dopiero po wielu latach, w lutym 2021 roku. Arcybiskup Dzięga był kolejnym polskim biskupem, którego działania były badane na polecenie Stolicy Apostolskiej.

W marcu 2021 roku wydano wyrok w procesie 58-letniego księdza Józefa G., byłego proboszcza Parafii Miłosierdzia Bożego w Tarnobrzegu, a obecnie proboszcza Parafii Najświętszego Serca Jezusa w Ostrowcu Świętokrzyskim. Sąd uznał oskarżonego winnym wykorzystywania seksualnego 12-letniego ministranta i nakłaniania go do fałszywych zeznań w późniejszych latach. Ksiądz został skazany na 3 lata pozbawienia wolności. Drugie oskarżenie dotyczyło okresu przełomu czerwca i lipca 2019 roku, a do przestępstwa doszło w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Trzeba jasno powiedzieć: to dobrze, że arcybiskup Dzięga został zmuszony do odwołania, bo tak trzeba powiedzieć. Za dużo jest ofiar, za dużo jest krzywdy ludzkiej, za którą ksiądz arcybiskup Dzięga odpowiada osobiście. (...) Za krzywdę wielu duchownych, którzy chcieli mówić prawdę i których on niszczył. Za krzywdę bardzo wielu ofiar to on odpowiada osobiście i w związku z tym powinno być jasno powiedziane: ksiądz arcybiskup jest odwołany z takich i takich przyczyn.

- mówił na antenie TVN 24 publicysta Tomasz Terlikowski.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama