Tylko w miniony weekend w związku z organizowanymi demonstracjami na terenie kraju policja zabezpieczała 386 kościołów. Odnotowano 22 wtargnięcia na msze i 79 uszkodzeń elewacji. Tylko w związku ze wspomnianymi wyżej wydarzeniami zatrzymano 76 osób. W 101 przypadkach policja wraz z prokuraturą prowadzą stosowne postępowania.
CZYTAJ TAKŻE:
- W Polsce każdy musi respektować obowiązujące przepisy bez względu na swoje poglądy i przekonania. Jeśli ktoś łamie prawo musi się liczyć ze stanowczą reakcją państwa. Agresywne i wulgarne zachowanie uczestników demonstracji, dewastowanie kościołów, profanacje miejsc kultu religijnego oraz pomników i tablic, upamiętniających wybitne osoby lub ważne wydarzenia w przestrzeni publicznej, spotkają się ze zdecydowaną reakcją funkcjonariuszy Policji.
- tłumaczy Mariusz Kamiński, Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Przypadki na Podkarpaciu
W stolicy województwa nie odnotowano żadnych aktów profanacji. Protestujący skupiają się głównie na wizytach pod siedzibami polityków oraz kurii. Informacji o jakichkolwiek atakach w Rzeszowie nie odnotowali również sami duchowni.
- Jeżeli chodzi o Rzeszów, to nie słyszałem, żeby doszło do jakichkolwiek aktów profanacji. Protestujący omijają kościoły.
- wyjaśnia ks. Tomasz Nowak, rzecznik prasowy kurii diecezjalnej.
Pierwszy przypadek "ataku na kościół" na Podkarpaciu mieliśmy w Przeworsku. Na murach Bazyliki p.w. Świętego Ducha pojawiły się napisy "Won od kobiet", "Zajmijcie się ciałem Chrystusa".
Warto wspomnieć o tym, że w wielu miastach(nie tylko na Podkarpaciu) powołana została tzw. „Straż Narodowa” składająca się w większości z kibiców i nacjonalistów, którzy w trakcie trwania protestów stoją przed wejściami do kościołów i „bronią ich” przed manifestującymi.
rafal.bolanowski@korso.pl