Ponad 6 310 000 zł, w tym niemal milion zł z pozyskanych środków z Unii Europejskiej, stracił samorząd powiatu ropczycko-sędziszowskiego, który jak spora większość jednostek terytorialnych pieniądze ulokował w Podkarpackim Banku Spółdzielczym.
Natychmiast po informacji o blokadzie kont i przymusowej restrukturyzacji odbyło się spotkanie w Sanoku, w którym uczestniczyli: wojewoda podkarpacki, przedstawiciele Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, Komisji Nadzoru Finansowego oraz przedstawiciele jednostek samorządowych, które utraciły część pieniędzy. Był również starosta powiatu ropczycko-sędziszowskiego Witold Darłak oraz skarbnik powiatu Jacek Worowski. Przedstawiciele Komisji Nadzoru Finansowego zapewnili samorządy o odzyskaniu 57,4% zgromadzonych środków.
Na pół roku inwestycje powiatowe zostały wstrzymane. Nie będzie środków na promocję, nie odbędzie się Powiatowa Gala Sportu. Pozytywną informacją jest jedynie to, że jednostki podległe starostwu, w tym szkoły, oraz sam urząd funkcjonują tak jak do tej pory. Mieszkańcy mogą załatwić swoje sprawy bez utrudnień.
- Władze powiatu dołożą wszelkich starań, aby odzyskać jak najwięcej utraconych środków
- zapewnia samorząd.
Zostało utworzone konto tymczasowe w Banku Spółdzielczym w Ropczycach. Tam klienci urzędu mogą wpłacać pieniądze.
Nie tylko powiat ropczycko-sędziszowski utracił pieniądze. Wśród samorządów są powiaty: leżajski, przemyski, dębicki, sanocki i leski.