Tradycyjnie już w Sandomierzu pamiętano o kolejnej rocznicy wybuchu powstania listopadowego. 30 listopada przy mogile Ignacego Marynowskiego odbyła się krótka uroczystość w której brali udział: przedstawiciele władz samorządowych, mundurowi, a także młodzież ze szkół.
Ignacy Marynowski hrabia Niezgoda (1802-1865), pochodził z Galicji z okolic Baranowa Sandomierskiego, brał udział w powstaniu listopadowym jaka porucznik w pułku jazdy sandomierskiej w Staszowie. Gdy po rozbiciu pułku pod Puławami przeprawiał się przez Wisłę, ranny, zastał schwytany przez Moskali i zesłany na Sybir. Jak opisał później jego syn, Marian - jako oficera i austriackiego poddanego, zesłano na Syberię. Po dwóch latach przeniesiony został na pobyt do Wiatki, wreszcie skutkiem starań ambasady austriackiej, wrócił do domu. Po powrocie do kraju ojciec wziął w dzierżawę od hrabiego Karola Krasińskiego majątek Otokę nad Wisłą między Sandomierzem i Osiekiem. W wieku powyżej 60 lat bierze udział w następnym powstaniu narodowym.
Komentarze (0)