Zawsze był ambitny, miał swoje marzenia i krok po kroku starał się je spełniać. Lucio Ceci właśnie trafił do Akademii SSC Napoli - jednego z największych włoskich klubów, miasta gdzie kocha się piłkę nożną, a grał tam choćby wielki Diego Maradona. Wreszcie z tego miasta pochodzi rodzina Lucio.
Przez lata swoje miejsce na globie bliscy Lucio znaleźli na Podkarpaciu. Kiedyś prowadzili swoje interesy w Tarnorzegu, a przez kilka ostatnich lat pracowali i mieszkali w Rzeszowie. Tonia Ceci, mama piłkarza, jest Ukrainką, razem z mężem prowadzą w Rzeszowie restauracje z włoską kuchnią.
- Spełniły się jego marzenia. Lucio od małego pragnął występować w Napoli. Z tego miasta pochodzi rodzina mojego męża i oczywiście wszyscy kibicują drużynie ze stadionu imienia Diego Maradony. Syn zawsze stawiał sobie ambitne cele. Będąc w Resovii, chciał grać dla Legii. Trenując w stolicy myślał, żeby trafić do jeszcze lepszego klubu. Udało mu się. Jesteśmy z niego bardzo dumni!
- mówi Tonia na łamach strony internetowej SMS Resovii Rzeszów.
W SMS Resovia Lucio junior trenował pod okiem Pawła Młynarczyka i Romana Borawskiego, który pamięta, że chłopak wyróżniał się przebojowością i dynamiką. To właśnie sprawiło, że dostrzegli go skauci Legii. Lucio już jako zawodnik Akademii Legii otrzymał powołanie do reprezentacji Italii U-15. Od tamtego czasu był obserwowany przez trenerów klubu spod Wezuwiusza, którzy szybko wszystko załatwili.
Dla resoviackiej akademii transfer wychowanka z Legii do SSC Napoli to powód do satysfakcji oraz potwierdzenie faktu dobrze wykonywanej pracy.
- Zobaczyć kiedyś Lucio w Serie A to byłoby coś!
- mówi Dariusz Jęczkowski, dyrektor sportowy SMS Resovia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.