- Na tę decyzję wpłynęło wiele kwestii. Miałam dość kontuzji. Chciałam zacząć na sto procent robić coś innego. Sport zawodowy pochłania całe życie. Nie byłam w stanie działać na innych płaszczyznach. Czułam, że organizm nie był w stanie osiągać tak dobrych wyników, o jakich myślałam - tak Joanna Jóźwik ogłosiła, że kończy swoją karierę zawodową.
- Joanna wiedziała, co chce od sportu, miała swoje plany i marzenia. Przede wszystkim była zdyscyplinowana, systematyczna i pracowita. Na treningi dojeżdżała z Kępia Zaleszańskiego. Ważną rolę odgrywali rodzice.
- mówi nam Stanisław Anioł.
Od skoku w dal do biegania
Tak jak w wielu przypadkach Joanna Jóźwik została "wyłowiona" w trakcie szkolnych zawodów. - Pierwsze treningi miała w szóstej klasie szkoły podstawowej. Co ciekawe swoją przygodę z "królową sportu" rozpoczęła od skoku w dal. Potem były biegi na różnych dystansach. Zaczynała od 300 metrów, aż w końcu te 800 metrów jej najbardziej się podobało - dodaje Anioł.- Joasia miała piękną karierę, wypełnioną sukcesami, udziałem na igrzyskach olimpijskich. Bardzo się cieszymy, że to właśnie u nas to wszystko się rozpoczęło. Znając jej charakter i podejście do życia to przygotuje coś ciekawego - wskazuje trener Anioł.
Sama Joanna przyznała w rozmowie z portalem sport.tvp.pl, że przygotowuje kilka ciekawych projektów sportowych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.