Sławomir Peszko, Radosław Majewski, Maksymilian Hebel, Maciej Jankowski, Denys Faworow, Manuel Torres... można tak wymieniać i wymieniać. Wieczysta Kraków ma mega silną kadrę, ale i tak może kolejny sezon spędzić w trzeciej lidze, grupie 4.
Zimowe trzęsienie ziemi w Łagowie sprawiło, że nie ma już tej drużyny, ale trener Pietrzykowski ma wielką szansę na awans do drugiej ligi. Po słabym początku piłkarskiej wiosny prezes Piłkarskiej Spółki Akcyjnej Stal - Wiesław Siembida zwolnił dotychczasowego trenera Łukasza Surmę i zatrudnił Pietrzykowskiego. Już wcześniej na Hutniczą trafili czołowi gracze z Łagowa - Adam Imiela oraz Piotr Rogala. To był punkt zwrotny całej kampanii. Jeszcze przed wiosennym hitem trzeciej ligi trenera zmieniła... Wieczysta. Wojciech Łobodziński w debiucie zremisował ze Stalówką i to rzutem na taśmę - gol w ostatniej akcji.
Im bliżej końca sezonu to naszpikowana gwiazdami Wieczysta cierpiała jeszcze bardziej. Remis z Wisłą w Sandomierzu. - Przecież czterech piłkarzy Wieczystej jest wartych więcej niż moja cała kadra - mówił przed meczem w Sandomierzu trener Wisły, Robert Chmura. "Wiślacy" zagrali ambitnie i zdobyli punkt. W tym czasie Stal dostała trzy punkty za walkower z ŁKS-em i została liderem. Potem na własnym stadionie Wieczysta przegrała z Wisłoką Dębica. Stal też nie miała łatwo i po porażce z KSZO w Ostrowcu Świętokrzyskim i remisie z Podlasiem Biała Podlaska, zgarnęła bezcenne trzy punkty w Sieniawie. Dzień wcześniej Wieczysta przegrała z Avią w Świdniku. Teraz oznacza to cztery punkty przewagi zielono-czarnych! - Przez cały sezon zmagamy się z kontuzjami i to one są naszym głównym problemem - mówił na konferencji prasowej po meczu z Wisłą trener Wieczystej, Wojciech Łobodziński.
- Patrzymy na każdy kolejny mecz i gramy w nim o trzy punkty - mówi Ireneusz Pietrzykowski, trener Stali. Właśnie takie myślenie i ambitna gra całej drużyny skierowały zielono-czarnych na autostradę do drugiej ligi. Jeśli dojadą do szczęśliwego finału to będzie to całkowicie zasłużony awans na który czekają działacze, piłkarze, kibice i całe środowisko piłkarskie w Stalowej Woli. Wieczysta? No cóż. Nie wszystko da się kupić, a już na pewno nie da się awansować jeśli myśli się, że gra się z amatorami - tak jak było w czwartej lidze.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.