W ostatnich dniach miłośnicy piłki nożnej na Podkarpaciu mają wiele powodów do dumy. Jednym z nich jest awans Stali Mielec do PKO Ekstraklasy, na który zespół czekał blisko 24-lata. Mieszkańcy Rzeszowa także nie mogą narzekać na brak sportowych emocji, bowiem w miniony piątek rozstrzygnięto, która z rzeszowskich drużyn awansuje do Fortuna I ligi. Lepsi okazali się zawodnicy Resovii Rzeszów, jednak po fecie radości należałoby się zastanowić, gdzie rozpoczną oni swoje I-ligowe zmagania, gdyż obiekt przy ul. Wyspiańskiego 22 nie spełnia wymogów PZPN-u.
ZOBACZ TAKŻE:
- Pora na ekstraklasę. Święto w Mielcu! [AKTUALIZACJA, VIDEO, FOTO]
- 26 lat czekania! Resovia Rzeszów na zapleczu piłkarskiej ekstraklasy [VIDEO]
Stadion Miejski bez modernizacji
Problemem jest także obiekt należący do Stali, któremu do "ideału" brakuje nowego oświetlenia i murawy. Choć modernizację stadionu zaplanowano już w 2019 roku, to pomimo rozpoczętych przetargów, do dnia dzisiejszego nie znalazła się firma, która mogła sprostać szczupłym wymaganiom finansowym miasta. Według naszych ustaleń lada dzień rozpocznie się ponowny przetarg, jednak pierwsze spotkanie Resovii jako gospodarza w I lidze zaplanowano 28 sierpnia br. i nie wydaje się, aby do tego czasu można by odpowiednio przygotować obiekt. Póki co rzeszowianie muszą się liczyć z tym, że czekają ich wyjazdy na "domowe" mecze do Stalowej Woli.
"Stalowa Wola jest niebezpieczna"
Okazuje się, że prezydent Rzeszowa nie chce tak łatwo rozstawać się z drużyną z ul. Wyspiańskiego.
– Pan prezydent poinformował, że spotka się z prezesem PZPN-u Zbigniewem Bońkiem ws. dopuszczenie Stadionu Miejskiego do rozgrywek I ligi.
– informuje Agnieszka Siwak-Krzywonos z biura prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa. Spotkanie zaplanowano w sierpniu.
Co o pomyśle rywalizacji na stadionie lokalnego przeciwnika myśli zarząd Resovii Rzeszów?
– Chcemy grać na Stadionie Miejskim i mamy nadzieje, że spotkanie prezydenta z prezesem Bońkiem przyczyni się do tego – tłumaczy Jan Bieńkowski, prezes klubu. Co więcej okazuje się, że gra na stadionie w Stalowej Woli wiąże się z innym zagrożeniem. – Stalowa Wola jest niebezpieczna ze względu na kibiców. Sama droga do miasta rodzi wiele niebezpieczeństw.
– dodaje Bieńkowski. Do tematu powrócimy.
rafal.bolanowski@korso.pl