Katarzyna Zdziebło była jedyną Polką rywalizującą w finale chodu na 20 kilometrów. Jej występ zakończył się przedwcześnie. 26-latka została zdyskwalifikowana po pokonaniu 11 kilometrów. Zawodniczka LKS Stali Mielec otrzymała cztery wnioski o dyskwalifikację, które równają się z zakończeniem rywalizacji. Trzykrotnie związane one były z brakiem kontaktu z podłożem, z kolei raz chodziło o brak pełnego wyprostu kolana.
Polka nie obroniła srebrnego medalu mistrzostw globu, który zdobyła w 2022 roku w Eugene. Bardziej bolesny jest jednak brak wypełnionego minimum na igrzyska olimpijskie. Przed Zdziebło jeszcze jeden start - 24 sierpnia - na dystansie 35 km (rok temu w Eugene nasza atletka była druga).
W drodze do tych mistrzostw nasza zawodniczka miała sporo kłopotów ze zdrowiem i to niestety było decydujące. - Były problemy z koronawirusem, ale nie tylko. Były też zmiany pokontuzyjne. Problemy z techniką od tego się zaczęły. Później były przerwy w treningach, zmiany trenerów, borelioza i leczenie antybiotykami - mówi Katarzyna Zdziebło w rozmowie z portalem sport.pl.
- To technika mi nie pozwoliła iść szybciej. Już siostrze mówiłam w trakcie wyścigu, że to nie jest to. Później mięśnie się ponapinały i po robocie. Może normalnym ludziom ciężko to zrozumieć, ale - niestety - takie jest moje zdanie, takie mam odczucia - wskazuje zawodniczka LKS Stali Mielec w tej samej rozmowie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.