reklama

Maciej Domański, piłkarz Stali Mielec: - Byłem już bliski powrotu do treningów z drużyną, ale pojawił się ból [WIDEO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Stal Mielec

Maciej Domański, piłkarz Stali Mielec: - Byłem już bliski powrotu do treningów z drużyną, ale pojawił się ból [WIDEO] - Zdjęcie główne

Maciej Domański | foto Stal Mielec

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Z piłkarzem ekstraklasowej Stali Mielec - Maciejem Domańskim rozmawiamy o wydłużającej się przerwie spowodowanej przez kontuzję, dobrych wynikach biało-niebieskich, kłopotach finansowych klubu oraz kadrze narodowej i trudnej drodze na Mistrzostwa Świata w Katarze.
reklama

Na początek... jak tam wygląda Twoja sytuacja ze zdrowiem? Rehabilitacja przebiega bez żadnych kłopotów? Kiedy możemy się spodziewać powrotu Macieja Domańskiego na murawę?

Maciej Domański (Stal Mielec): - Niestety już na początku rehabilitacji pojawiły się komplikacje, które spowodowały łańcuch zdarzeń, czego następstwem była konieczność przejścia kolejnego zabiegu. Byłem już bliski powrotu do treningów z drużyną, ale ciągle odczuwałem lekki ból i konieczny był zabieg który polegał na usunięciu powstałych zrostów. Jest mi bardzo przykro, bo z pozoru nie był to groźny uraz, a zrobiła się bardzo długa przerwa w grze. Rozpocząłem już rehabilitację po drugim zabiegu i jeśli tym razem wszystko będzie dobrze to rozpocznę przygotowania z drużyną na początku stycznia.

Oglądasz mecze Stali i pewnie korci żeby pojawić sie na boisku...

- Oczywiście. Staram się być na każdym meczu. Jednak ciężko ogląda się chłopaków na boisku wiedząc, że nie może się im pomóc. Mentalnie przeżywam najtrudniejszy czas w moim życiu, ale "po burzy, zawsze wychodzi słońce" więc mam nadzieję, że już wkrótce, ponownie będę mógł cieszyć się grą.  

Najważniejsze teraz jest to, że są wyniki. Zresztą wygrać kolejny raz na Łazienkowskiej z Legią "to jest to".

- Na pewno wynik jest sprawą pierwszorzędną, ale trzeba również zauważyć i docenić w jaki sposób drużyna zdobywa punkty. Gramy ofensywnie, tworzymy sobie dużo sytuacji, rozgrywamy akcję od tyłu. Oczywiście, w poszczególnych meczach miewaliśmy fazy słabszej gry, ale ogólnie widać że drużyna się rozwija i idzie do przodu. Mecz przy Łazienkowskiej zagraliśmy idealnie taktycznie. Mądrze i czujnie w defensywie z dobrze rozegranymi szybkimi atakami. Tabela pokazuje, że to nie był przypadek, a spotkanie z Legią nie było wyjątkiem od reguły.   

Teraz Stal czeka starcie z rywalem, który przegrał w tym sezonie tylko raz. Lechię Gdańsk da się zatrzymać tak jak to zrobiliście z Lechem Poznań na własnym stadionie?

- Ostatnie wyniki pokazują, że nikogo się nie boimy. Mamy fajną serię meczów bez porażki i na pewno chcielibyśmy ją przedłużyć minimum o kolejny mecz. Tym bardziej gramy u siebie, a mecze przy Solskiego pokazują, że w domu czujemy się mocni. Znamy wartość Lechii, to u siebie zawsze gramy o pełną pulę i tak samo będzie tym razem. 

20 punktów po 14 spotkaniach - całkiem niezły dorobek. Do wzięcia jest jeszcze trochę punktów, aby krótka zima była w miarę spokojna

- Dotychczasowa zdobycz punktowa nie jest zła, ale nie możemy się tym zadowolić. Jest jeszcze trochę punktów do zdobycia w tej rundzie i trzeba wyciągnąć z tego jak najwięcej. Drużyna jest w formie, więc nie możemy odpuszczać. Im więcej punktów tym spokojniejsze przygotowania do rundy wiosennej. Fajnie byłoby w tym sezonie nie oglądać się za siebie do końca rozgrywek. 

 

O Stali Mielec mówi się nie tylko w kwestii dobrych wyników sportowych. Kwestie finansowe są regulowane? Możecie w ogóle mówić na ten temat? 

- Wiemy, że są zawirowania i jako piłkarz nie chcę tego komentować. Wiem i mam przekonanie że zarząd klubu wraz z panem europosłem Tomaszem Porębą zrobią wszystko co w ich mocy żeby Stal Mielec była stabilnym klubem w ekstraklasie. 

Kilka słów o kadrze narodowej. Jak podobał Ci się mecz Polski z Węgrami?

- Chyba nie podobał się żadnemu kibicowi. Przegraliśmy w słabym stylu, ale o tym meczu trzeba zapomnieć, wyciągnąć wnioski i skupić się na tym co przed reprezentacją. Jak nasza kadra przejdzie baraże i zakwalifikuje się na mundial to nikt o meczu z Węgrami nie będzie pamiętał i jako kibic bardzo bym chciał, żeby tak się stało.   

Masz w sobie optymizm i uważasz, że biało-czerwoni pojadą na mundial do Kataru?

- Optymizm i wiarę trzeba mieć zawsze, ale co uważam to już inna sprawa.

Dziękujemy za rozmowę i życzymy zdrowia oraz szybkiego powrotu na boisko.

MACIEJ DOMAŃSKI: pomocnik Stali Mielec, wychowanek Stali Rzeszów, który w trakcie swojej kariery grał jeszcze w takich klubach jak - Polonia Warszawa, Radomiak Radom, Siarka Tarnobrzeg, Puszcza Niepołomice, Raków Częstochowa. Ma 31 lat. W ekstraklasie rozegrał 36 spotkań, strzelił 5 goli.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama