reklama

Fernando Santos ma szpital w kadrze narodowej. Polska rozpoczyna eliminacje do Euro 2024. "To nie będzie spacerek" [WIDEO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Screen ŁNP

Fernando Santos ma szpital w kadrze narodowej. Polska rozpoczyna eliminacje do Euro 2024. "To nie będzie spacerek" [WIDEO] - Zdjęcie główne

Fernando Santos | foto Screen ŁNP

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Zaczynamy eliminacje do piłkarskich Mistrzostw Europy 2024, które odbędą się w Niemczech. Piątkowy mecz z Czechami w Pradze będzie również debiutem nowego selekcjonera Polski - Fernando Santosa. Portugalczyk już zrobił "małą rewolucję".
reklama

Czechy, Albania, Wyspy Owcze, Mołdawia - to rywale polskich piłkarzy w walce o udział w finałach Mistrzostw Europy 2024 w Niemczech. To także pierwszy sprawdzian nowego selekcjonera naszej kadry narodowej - Fernando Santosa.

Jedna porażka

Santos ma bagaż doświadczeń, które teraz ma wykorzystać w pracy z kadrą narodową Polski, z Robertem Lewandowskim na czele. Karierę trenerską rozpoczął w niższych ligach portugalskich, wprowadzając Estoril Praia do Primeira Divisão. Jako trener FC Porto, w sezonie 1998/1999 zdobył Mistrzostwo Portugalii, a następnie w sezonach 1999/2000 oraz 2000/2001 Puchar Portugalii. W latach 1999-2000 dwukrotnie zdobył z klubem także Superpuchar Portugalii.

W sezonie 2000/2001 jako trener AEK Ateny zdobył z klubem Puchar Grecji. Następnie trenował także drużyny Panathinaikosu, Sportingu CP, SL Bencifa oraz PAOK. W latach 2010–2014 pełnił funkcję selekcjonera reprezentacji Grecji, którą poprowadził podczas Mistrzostw Europy 2012. W latach 2014-2022 był selekcjonerem reprezentacji Portugalii, z którą zdobył Mistrzostwo Europy 2016, wygrał rozgrywki Ligi Narodów UEFA 2018/2019, sięgnął po brązowy medal Pucharu Konfederacji 2017 oraz prowadził podczas Mistrzostw Europy 2020 i Mistrzostw Świata 2022.

Portugalczyk ma imponujący bilans jako selekcjoner kadry narodowej Grecji oraz Portugalii. W spotkaniach eliminacji do mistrzostw Europy przegrał tylko... raz (z Ukrainą - 14 października 2019 roku). Do tego dopisujemy 19 zwycięstw i 5 remisów.

Zmiany i szpital

Już przy powołaniach Santos zaskoczył. Wyeliminował doświadczonego Grzegorza Krychowiaka. Urazy w domach zatrzymały Kamila Glika oraz Arkadiusza Milika. Do kadry wrócił młody obrońca Kamil Piątkowski, a powołania wysłano: Benowi Ledermanowi z Rakowa Częstochowa, czy też Michałowi Karbownikowi. Sygnał był jasny "dajemy szansę młodym". Podczas zgrupowania pojawiły się kłopoty i z kadry kolejno wypadali kontuzjowani: Piątkowski, Bartosz Bereszyński - w ich miejsce powołano Bartosza Salamona oraz Tymoteusza Puchacza.

Kacper Kozłowski - utalentowany pomocnik, który rozegrał dotąd sześć spotkań w reprezentacji Polski, w tym dwa na Euro 2020 - nie będzie mógł wystąpić w najbliższych meczach eliminacji do mistrzostw Europy. Młody zawodnik opuścił zgrupowanie naszej kadry z powodu kontuzji. - Nie jest planowane żadne dodatkowe powołanie w związku z nieobecnością 19-latka z Vitesse - skomentował to Jakub Kwiatkowski, kierownik zespołu i rzecznik prasowy kadry narodowej.

Pech chce, że z urazem trenuje Jan Bednarek, a podczas środowych zajęć kłopoty ze zdrowiem zgłosił Sebastian Szymański. 23-letni pomocnik brał udział w czwartkowym treningu, zatem jest szansa na jego występ przeciwko reprezentacji Czech.

Cisza medialna

- Nie ma spacerków w trakcie spotkań reprezentacji narodowych. Pokazał to mundial i mam przede wszystkim nadzieję, że zagramy lepiej niż na tamtym turnieju. Czesi nie będą łatwym rywalem, a z Albanią też mieliśmy kłopoty - komentuje legenda Stali Mielec i wybitny reprezentant Polski, Grzegorz Lato.

Dodatkowo wciąż za kadrą "ciągnie się" Katar, a dokładnie afera premiowa. 

Sporym echem odbił się wywiad Łukasza Skorupskiego dla "Przeglądu Sportowego", w którym szerzej wypowiedział się na temat afery premiowej. - Wychodzimy z grupy i zamiast się cieszyć, nagle zaczęliśmy kłócić się o tę premię. Ci mają mieć tyle, inni tyle. Ale to tak się kłóciliśmy, że nie gadaliśmy z pewnymi zawodnikami - powiedział bramkarz. Właśnie z tego powodu Santos wprowadził ciszę medialną. Przed meczem z Czechami były tylko dwie konferencje prasowe - z czego na pierwszej był absolutny debiutant Ben Lederman.

Takie postępowanie podzieliło środowisko dziennikarskie. Niektórzy, jak Mateusz Borek z Kanału Sportowego uważa, że to farsa: - Śmiech na sali. Takiej parodii dawno nie było.

Jego kolega z redakcji Michał Pol napisał tak: - To efekt nabrania wody w usta i niewyjaśnienia sprawy przez trzy miesiące po mundialu. Z jednej strony nie dziwię się Santosowi, wkurzony, że musi ogarnąć problem, który zastał. Ale ile ta cisza media ma potrwać? Do końca eliminacji?

Rafał Stec z "Gazety Wyborczej" widzi to tak: - Kolejna cudna passa polskiej piłki. Wjazd bandytów do szatni Miedzi, zdewastowany stadion Widzewa, kompletny debiutant na konferencji inaugurującej walkę o Euro 2024, teraz to - nie mieści mi się w głowie, że wymyślił to Santos, stawiam na światłe szefostwo PZPN.

Aż wreszcie są i tacy, którzy się z tym zgadzają. - Uważam, że w kontekście zbliżających się meczów z Czechami i Albanią trener Santos nie mógł lepiej postąpić. Ważniejsze jest teraz nie to, czy Lewandowski pokłócił się z Glikiem, czy Krychowiak z Zalewskim o kasę tylko to, żeby jak najlepiej otworzyć eliminacje - pisze na Twitterze Wojciech Anyszek z Calcio Merito.

"Lewy" przeprasza

Podczas konferencji prasowej przed meczem z Czechami o aferze premiowej mówił kapitan naszej reprezentacji, Robert Lewandowski.

- Chcę przeprosić kibiców, że jako kapitan nie powstrzymałem tych wydarzeń we właściwym momencie. Sprawa od początku dla nas nie była poważna i realna. Nie powinniśmy rozmawiać na ten temat. Mieliśmy czas, żeby to przetrwać, ale tego nie zrobiliśmy. To był błąd. Zapłaciliśmy za to cenę. Przeżyliśmy w Katarze fantastyczne dni, ale w tej sprawie nie zrobiliśmy wszystkiego tak, jak trzeba.

- mówił "Lewy".

Do finałów ME awansują pierwsze dwie drużyny z każdej grupy oraz trzy zespoły z baraży.

  • Czechy - Polska - 24 marca, 20:45
  • Mołdawia - Wyspy Owcze - 24 marca, 20:45
 

Kolejka 2 - 26-28 marca

  • Mołdawia - Czechy 27 marca, 20:45
  • Polska - Albania - 27 marca, 20:45
 

Kolejka 3 - 16-17 czerwca

  • Albania - Mołdawia - 17 czerwca, 20:45
  • Wyspy Owcze - Czechy - 17 czerwca, 20:45
 

Kolejka 4 - 19-20 czerwca

  • Wyspy Owcze - Albania - 20 czerwca, 20:45
  • Mołdawia - Polska - 20 czerwca, 20:45
 

Kolejka 5 - 7-9 września

  • Czechy - Albania - 7 września, 20:45
  • Polska - Wyspy Owcze - 7 września, 20:45
 

Kolejka 6 - 10-12 września

  • Wyspy Owcze - Mołdawia - 10 września, 18:00
  • Albania - Polska - 10 września, 20:45
 

Kolejka 7 - 12-14 października

  • Albania - Czechy - 12 października, 20:45
  • Wyspy Owcze - Polska - 12 października, 20:45
 

Kolejka 8 - 15-17 października

  • Czechy - Wyspy Owcze - 15 października, 18:00
  • Polska - Mołdawia - 15 października, 20:45
 

Kolejka 9 - 16-18 listopada

  • Mołdawia - Albania - 17 listopada, 20:45
  • Polska - Czechy - 17 listopada, 20:45
 

Kolejka 10 - 19-21 listopada

  • Albania - Wyspy Owcze - 20 listopada, 20:45
  • Czechy - Mołdawia - 20 listopada, 20:45
 

Czechy - Polska - transmisja, kiedy i gdzie oglądać

Mecz z Czechami już w piątek, 24 marca, godzina 20:45. Transmisja: od 18:15 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV, HbbTV oraz od 20:30 w TVP 1. Polsat Sport Premium 1, Polsat Box Go - studio, godz. 18

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama