reklama

Centralna Liga Juniorów U-15: - W tej drużynie jest ogromny potencjał - mówi Łukasz Wilk, trener Siarki Tarnobrzeg [ZDJĘCIA, WIDEO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Młodzi piłkarze Siarki Tarnobrzeg są w trakcie swojego pierwszego sezonu w Centralnej Lidze Juniorów U-15. Rozmawiamy z trenerem Łukaszem Wilkiem o ostatnich meczach, zbliżającym się starciu ze Stalą Rzeszów, a także tym "co robi różnice" na tym poziomie sportowym.
reklama

W ostatni weekend piłkarze Siarki Tarnobrzeg zmierzyli się w ramach 9. kolejki Centralnej Ligi Juniorów U-15 z Wisłą Kraków. Młodzi zielono-czarno-żółci zaprezentowali się z dobrej strony na tle mocniejszego rywala, ale i tak opuścili murawę z porażką 0:2. Siarka zajmuje w tabeli grupy D piąte miejsce z dorobkiem 11 punktów i ma cztery "oczka" przewagi nad strefą spadkową.

Trenerze, czy to piąte miejsce w tabeli to wynik ponad stan, albo może odpowiednia pozycja dla tarnobrzeskiej drużyny?

Łukasz Wilk: - Na pewno miejsce, które zajmujemy w ligowej tabeli nie odzwierciedla naszych możliwości. Przed sezonem liczyłem, że będziemy mieli więcej punktów po pierwszej rundzie, ale taki jest sport i piłka nożna. Brakuje punktów ze spotkań, gdzie wyglądaliśmy bardzo dobrze, ale zamiast zwycięstw były remisy po pewnych błędach. Tak było na przykład w Nowym Sączu z Sandecją, albo w starciu z Cracovią.

W spotkaniu z Wisłą Kraków było podobnie...

- Po tym spotkaniu chłopcy płakali w szatni. Mamy dużo sytuacji, poprzeczki, słupki. Gramy bardzo dobrą drugą połowę, ale nic to nie daje. Wisła drugiego gola strzeliła nam już w momencie, kiedy wszystko postawiliśmy "na jedną kartę". Wielka szkoda, ale teraz trzeba już myśleć o kolejnym rywalu.

Teraz przed wami mecz z liderem: Stalą Rzeszów.

- Musimy wrócić do pierwszego meczu ze Stalą. Piłkarsko byli od nas lepsi, ale przede wszystkim dlatego, że na to im pozwoliliśmy, byliśmy wystraszeni. Wiemy, że nie będzie łatwo, ale znamy też słabsze strony rywala i jeśli będziemy zdyscyplinowani to jest szansa. Na pewno "nie położymy się" na murawie i nie będziemy walczyć.

Właśnie co jest kluczowe w pracy z tak młodymi piłkarzami?

- Przede wszystkim potencjał sportowy tych chłopaków jest ogromny. Pracujemy nad pewnymi elementami piłkarskimi, ale kluczowe jest "dotarcie" do ich głów. Sfera mentalna jest bardzo ważna, bo na treningach mogą robić cuda, ale kiedy pojawia się przeciwnik, presja i stres to wtedy można zapominać o prostych rzeczach, które wychodziły na treningach w ciągu tygodnia. Tutaj już nie ma czasu na pewne rzeczy i właśnie nad tym pracujemy.

Patrząc na tabelę to kluczowe spotkania jeszcze przed Siarką.

- Zdecydowanie. Nie lubię tego tak określać, ale mecze z Koroną Kielce (na wyjeździe - 30 października) i Sandecją Nowy Sącz (w Tarnobrzegu 6 listopada), są tymi z gatunku "o sześć punktów". Jeśli wtedy zapunktujemy to utrzymamy się w Centralnej Lidze Juniorów. Teraz jesteśmy na tym poziomie i powinniśmy się z tego cieszyć.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama