Rzeszowska prokuratura prowadzi postępowanie przeciwko Mariuszowi C., lekarzowi, który przez kilka lat wystawiał zaświadczenia o stanie zdrowia dla przyszłych kandydatów na kierowców, nie mając do tego uprawnień. Proceder ten trwał przynajmniej kilka lat, szacuje się, że nawet od 2015 roku.
CZYTAJ TAKŻE:
Bez uprawnień do orzecznictwa
Na początku 2017 roku Urząd Marszałkowski w Rzeszowie, który nadzoruje pracę lekarzy, wydających orzeczenia o możliwości ubiegania się o prawo jazdy, odebrał Mariuszowi C. takie uprawnienia. Urzędnicy wskazywali na liczne wątpliwości, co do rzetelności wykonywanych badań.To jednak, jak się okazało, nie stanowiło przeszkody dla feralnego lekarza. Pomimo braku uprawnień dalej wydawał zaświadczenia. Obsługiwał kilka dużych ośrodków nauki jazdy w Rzeszowie między innymi "Ośrodek Szkolenia Kierowców Motor", gdzie rocznie setki kursantów odbywają lekcję jazdy samochodem czy motocyklem. Niestety, niczego nieświadomi właściciele szkółek nauki jazdy, wciąż odsyłali kandydatów do Mariusza C.
Lekarz, przeciwko któremu toczy się prokuratorskie śledztwo, składał odwołania do Samorządowego Kolegium Odwoławczego oraz sądów apelacyjnych każdej instancji. Bezskutecznie. Zgodnie z postanowieniami sądów, zakaz orzecznictwa kierowców uprawomocnił się w trzecim kwartale 2017 roku.
Starostwa cofną uprawnienia?
Starostwa Powiatowe w Rzeszowie, Łańcucie, Mielcu czy Jarosławiu już otrzymały prokuratorskie wnioski o zawieszenie uprawnień wobec kierowców, którzy mieli styczność z Mariuszem C. Teraz trafią do nich listy polecone z wydanymi decyzjami o cofnięciu uprawnień.Cała ta sytuacja wzbudza liczne kontrowersje wśród kierowców. Udało nam się porozmawiać z Jackiem, dziś już 22-letnim mieszkańcem Rzeszowa. Trzy lata temu uczył się jeździć w jednym z ośrodków szkolenia kierowców, a zaświadczenie o stanie zdrowia wydał mu właśnie lekarz Mariusz C.
Starostwo Powiatowe w Rzeszowie poinformowało Jacka, że cofa mu się uprawnienia kategorii B, wobec stwierdzenia nieważności orzeczenia lekarskiego o predyspozycjach do bycia kierowcą samochodów osobowych. Urząd pouczył naszego rozmówcę, że od decyzji może się odwołać, przedstawiając ważne zaświadczenie o stanie zdrowia, wydane przez jednego z lekarzy orzeczników, których lista jest na stronie internetowej Urzędu Marszałkowskiego. Ma na to 30 dni. Sam dokument nie może być starszy niż jeden miesiąc.
W przypadku Jacka wykonanie powtórnego badania i skuteczne odwołanie przyniosło oczekiwany efekt - zachował uprawnienia kategorii B.
Proceder na skalę krajową? Niewykluczone.
Prokuratura dla miasta Rzeszowa nie wyklucza, że sprawa może "obić się" o województwa sąsiednie, czy nawet dalej. Nie wiadomo jeszcze dokładnie, ilu tak naprawdę kierowców uzyskało uprawnienia, w wyniku nieważnych orzeczeń lekarskich doktora Mariusza C.Starostwo Powiatowe w Rzeszowie skierowało już pisma do wszystkich pozostałych piętnastu urzędów marszałkowskich z prośbą o informacje, czy lekarz Mariusz C. nie figuruje na listach lekarzy uprawnionych w innych województwach.
Sprawa jest rozwojowa.
Komentarze (0)